NGC 5907 to obiekt nietypowy. Spoglądając na nią z powierzchni Ziemi, nie widzimy jej od góry, a widzimy ją dokładnie od strony krawędzi. Na tym polega urok przestrzeni kosmicznej. Z powierzchni Ziemi nie jesteśmy w stanie zobaczyć żadnej galaktyki z kilku stron. Jesteśmy skazani na obserwowanie obiektów takimi, jakie są akurat z naszego punktu w przestrzeni kosmicznej. Kiedy widzimy jakąś galaktykę od góry, widzimy cały jej dysk. Kiedy jest ustawiona do nas krawędzią, nigdy jej od góry nie zobaczymy. Wymagałoby to pokonaniu kilkudziesięciu milionów lat świetlnych sondą, która mogłaby spojrzeć na ten obiekt z innej perspektywy, a to się nigdy nie stanie.
Choć na pierwszy rzut oka wydaje się spokojna, NGC 5907 kryje burzliwą przeszłość. Astronomowie zaobserwowali wokół niej delikatne strumienie gwiazd, które w rzeczywistości są jedynie szczątkami mniejszych galaktyk, które zostały rozerwane i wchłonięte przez NGC 5907. Te ledwie widoczne struktury stanowią cenne ślady dynamicznych procesów formowania galaktyk, ale ich rejestracja wymaga wyjątkowo długiego czasu ekspozycji oraz bardzo ciemnego nieba.
Czytaj także: Fenomenalne zdjęcie pobliskiej galaktyki z Hubble’a. Magellan by się nie powstydził
Jak się jednak okazuje, dla chcącego nic trudnego. Ronald Brecher nie jest zawodowym astronomem z dostępem do gigantycznych teleskopów, a mimo tego udało mu się wykonać rewelacyjne, niezwykle szczegółowe zdjęcie właśnie tej galaktyki. Brecher, który jest astronomem-amatorem skierował zwierciadło swojego 14-calowego teleskopu Celestron na NGC 5907 każdej nocy między 9 a 15 maja. Teleskop wpatrywał się w ten fascynujący obiekt, który wygląda jak rozcięcie czarnej tkaniny przestrzeni kosmicznej, przez ponad 21 godzin.

Efekt tej pracy zachwyca. Na zdjęciu widoczne jest jasne, zwarte jądro NGC 5907, delikatnie przesłonięte przez pasma międzygwiazdowego pyłu. Te ciemne struktury zdradzają układ ramion spiralnych galaktyki — choć nie widzimy ich bezpośrednio, zdradzają jej trójwymiarową, złożoną architekturę. Wśród tych ramion ukryty jest również jeden z najbardziej energetycznych znanych pulsarów — NGC 5907 ULX. To tzw. ultrajasne źródło promieniowania rentgenowskiego, które w ciągu jednej sekundy emituje więcej energii niż Słońce w przeciągu trzech i pół roku.
Czytaj także: Genialne zdjęcie i nagranie Galaktyki Sombrero w najnowszych danych z Jamesa Webba. Epicki widok
W prawym górnym rogu zdjęcia Brechera dostrzec można również subtelną smugę światła — to PGC 54419, niewielka galaktyka satelitarna NGC 5907. Jej bliskość sugeruje możliwe oddziaływania grawitacyjne między tymi dwiema strukturami, które mogą wpływać na kształt i ewolucję obu galaktyk.
Do wykonania tego zdjęcia Brecher wykorzystał 14-calowy teleskop Celestron EDGE HD połączony z czułą kamerą astronomiczną, zestawem filtrów oraz zaawansowanym oprogramowaniem do obróbki obrazu.