Ganimedes jest największym satelitą Jowisza i zarazem największym księżycem w Układzie Słonecznym. Gdyby nie został przechwycony przez gazowego olbrzyma, mógłby zostać lodową planetą. Jest większy od Merkurego, najmniejszej z planet w naszym układzie.
Jak wykazały pomiary, Ganimedes składa się w większości z wodnego lodu. Pod jego skorupą skrywa się zaś ocean ciekłej wody. Ma też złożoną niemal całkowicie z tlenu, choć bardzo rzadką, atmosferę.
Okolice Jowisza bada wystrzelona w 2011 roku sonda Juno. Miała zakończyć misję nurkując w głębinach gazowego olbrzyma już w marcu tego roku, ale przedłużono ten czas do 2025 roku. Teraz przysłała nieziemskie dźwięki Ganimedesa.
W czerwcu tego roku Juno przeleciała w pobliżu Ganimedesa i nagrała promieniowanie elektromagnetyczne powstające w jego magnetosferze. Naukowcy przetworzyli je na fale akustyczne (zmieniając przy tym ich częstotliwość) tak, by stały się słyszalne dla ludzkiego ucha. Z takim oto, przedstawionym na niedawnej konferencji Amerykańskiej Unii Geofizycznej, rezultatem:
Ganimedes ma pole magnetyczne – i ciekłe żelazne jądro jak Ziemia
Ganimedes jest wyjątkowym księżycem także ze względu na pole magnetyczne. Z tego powodu naukowcy sądzą, że posiada żelazne jądro. Jest najpewniej częściowo stopione, a pole magnetyczne wytwarzają w nim prądy – niczym w ziemskim. Pole to jest jednak znacznie, bo aż 50 razy, słabsze niż ziemskie.
Fizyk Scott Bolton z Southwest Research Institute, szef zespołu naukowego sondy Juno, tłumaczy, że promieniowania elektromagnetycznego nie zamienia się na dźwięki dla samej zabawy. Pozwala to badaczom wychwycić różne szczegóły, które mogłyby umknąć przy analizowaniu np. wykresów.
Jak doszło do nagrania? Sonda Juno zbliżyła się do Ganimedesa na nieco ponad tysiąc kilometrów nad jego powierzchnią (dla porównania Międzynarodowa Stacja Kosmiczna krąży nieco ponad 400 km nad powierzchnią Ziemi). Przelot odbył się z prędkością 67 tysięcy kilometrów na godzinę.
Juno bada nie tylko Ganimedesa – przede wszystkim magnetyczne zagadki Jowisza
Ganimedes ma pole magnetyczne, ale jego pomiary nie były jedynym zadaniem Juno. Można powiedzieć, że zostały wykonane przy okazji. Sonda ma przede wszystkim badać Jowisza. Dokonuje pomiarów jego atmosfery, pola grawitacyjnego oraz magnetycznego. Naukowców szczególnie intryguje jeden region – anomalia magnetyczna zwaną Wielką Niebieską Plamą w pobliżu jego równika.
Naukowcy sądzą, że jest to miejsce, w którym linie pola magnetycznego planety (a co za tym idzie strumienie uwięzionych w nich naładowanych cząstek) stykają się z jej powierzchnią. Podobne zjawisko zachodzi na Ziemi – to tak zwana Anomalia Południowoatlantycka u wybrzeży Brazylii. Anomalia ta ma wpływ na satelity krążące wokół Ziemi na wysokości kilkuset kilometrów. Międzynarodowa Stacja Kosmiczna (której orbita przecina ten rejon) wymagała z tego powodu zainstalowania dodatkowych osłon. Wysoki poziom promieniowania uniemożliwiał też zbieranie danych Kosmicznemu Teleskopowi Hubble’a.
Przy okazji Juno wykonuje także mnóstwo zapierających dech zdjęć Jowisza i jego licznych księżyców. Można je znaleźć na stronie NASA.
Źródła: NASA, American Geophysical Union.