Wykrzywiona galaktyka okiem Hubble’a. To naprawdę nie jest grafika

Kosmiczny Teleskop Hubble’a wykonał kolejne niesamowite zdjęcie. Tym razem oko legendarnego obserwatorium monitorującego przestrzeń kosmiczną z orbity okołoziemskiej skierowało się na nietypową galaktykę spiralną skatalogowaną pod numerem Arp 184 i oddaloną od nas o 190 milionów lat świetlnych w kierunku gwiazdozbioru Żyrafy. Sama galaktyka jednak nie jest zwykłą spiralą, jakich tysiące naukowcy już sfotografowali w bliskiej i odległej przestrzeni kosmicznej.
Wykrzywiona galaktyka okiem Hubble’a. To naprawdę nie jest grafika

Szacuje się, że galaktyk we wszechświecie są setki miliardów. Nic zatem dziwnego, że za pomocą odpowiednich instrumentów obserwacyjnych jesteśmy w stanie odkrywać galaktyki praktycznie każdego kształtu. Na przestrzeni stuleci naukowcy stworzyli bardzo ogólny podział na galaktyki spiralne, eliptyczne i nieregularne. Galaktyki spiralne, takie jak nasza Droga Mleczna, charakteryzują się spłaszczonymi dyskami i przypominającymi wiatraczki ramionami zbudowanymi z gwiazd, gazu i pyłu.

Z drugiej strony galaktyki eliptyczne są bardziej zaokrąglone lub wydłużone i mają mniej uporządkowaną strukturę. Ogromną grupę stanowią galaktyki nieregularne, które powstają głównie w wyniku oddziaływań grawitacyjnych, zderzeń z innym galaktykami i zwykle — jak sama nazwa wskazuje — mają chaotyczne, nieuporządkowane kształty. Ten podstawowy podział galaktyk pozwala naukowcom porządkować naszą wiedzę o odkrywanych obiektach, ale trzeba pamiętać, że wiele z obserwowanych galaktyk tak naprawdę nie pasuje do żadnej z tych kategorii.

Czytaj także: Oto Galaktyka Trójkąta okiem Kosmicznego Teleskopu Hubble’a. Ta galaktyka zasługuje na znacznie więcej uwagi

Aby udokumentować właśnie takie wyjątki, astronom Halton Arp stworzył w 1966 r. Atlas osobliwych galaktyk — katalog zawierający 338 galaktyk o nieregularnych, osobliwych kształtach. Wiele galaktyk w tym atlasie bierze udział w dramatycznych spotkaniach z innymi galaktykami, co prowadzi do znaczących odkształceń wskutek wzajemnych oddziaływań grawitacyjnych. W katalogu znajdziemy zatem małe, zdeformowane galaktyki karłowate, ale i także gigantyczne, powykręcane, rozciągnięte, czy w końcu niekompletne struktury. Założeniem Arpa było stworzenie katalogu obiektów, które pozwolą naukowcom zrozumieć procesy zachodzące podczas zderzeń galaktyk.

Jedną z takich nietypowych galaktyk jest Arp 184, bohaterka najnowszego zdjęcia wykonanego za pomocą teleskopu Hubble’a. Chociaż jest ona klasyfikowana jako galaktyka spiralna, to jednak odróżnia się od innych obiektów z tej kategorii jednym wyraźnie widocznym, rozległym ramieniem spiralnym, które wygląda tak, jakby było grawitacyjnie wyciągnięte w kierunku Ziemi. Z drugiej strony galaktyki już takiego ramienia nie ma, a zamiast tego mamy tam tylko znacznie bardziej rozproszoną i nieregularną strukturę. Ta niesymetryczna struktura nadaje galaktyce nietypowy kształt, który odróżnia ją od innych, bardziej uporządkowanych galaktyk spiralnych.

Źródło: ESA/Hubble & NASA, J. Dalcanton, R. J. Foley (UC Santa Cruz), C. Kilpatrick

Nowe zdjęcie galaktyki jest tak naprawdę efektem połączenia danych z trzech obserwacji galaktyki zrealizowanych w trakcie przerw w głównym harmonogramie pracy teleskopu. Korzystając z krótkich przerw między kolejnymi obserwacjami, naukowcy kierują teleskop w kierunku interesujących obiektów, aby dokładniej się im przyjrzeć.

Czytaj także: Galaktyka spiralna M90 okiem Hubble’a. Rozświetlona miliardami gwiazd

Należy tutaj podkreślić, że wartość galaktyki dla astronomów wykracza poza estetykę. Galaktyka Arp 184 zwraca bowiem uwagę swoją aktywnością. W ciągu ostatnich 30 lat w jej wnętrzu dostrzeżono aż cztery eksplozje supernowe. Fakt ten sprawił, że galaktyka stała się celem programu badawczego, którego celem jest monitorowanie skutków zjawisk przejściowych, właśnie takich jak supernowe, czy też rozerwania gwiazd przez grawitację czarnych dziur. Możemy być zatem pewni, że galaktyka ta jeszcze nie raz powróci na łamy mediów popularnonaukowych, bowiem jest ona wciąż źródłem wielu zagadek, które tylko czekają na rozwiązanie.