Nowe iPhone’y sprawiają coraz więcej problemów
Zapewne obiło wam się już o uszy, że od kiedy najnowsze iPhone’y weszły na rynek, wiele osób skarżyło się na problemy z przegrzewaniem się urządzeń. Nadmierna temperatura była rejestrowana nie tylko podczas jakichś bardziej obciążających czynności typu granie w gry czy uruchamianie wielu aplikacji w tle, ale nawet gdy użytkownicy korzystali z aparatu albo rozmawiali przez telefon. Przyczyn upatrywano najpierw w układzie A17 Bionic, a potem w tytanowej konstrukcji, która zmusiła producenta do pójścia na kilka kompromisów w kwestii odprowadzania ciepła. Apple jednak zaprzeczył tym spekulacjom i stwierdził, że wina stoi po stronie aplikacji firm trzecich, które podczas pierwszej konfiguracji powodowały przeciążenie systemu. Poprawka została wydana i problem zażegnany… a nie, no okazało się, że jednak nie u wszystkim. Niestety w tej sprawie Apple wciąż nie zabrał głosu, dlatego trudno powiedzieć, jakie będą dalsze kroki w celu naprawy usterki u wszystkich użytkowników.
Czytaj też: Ups! Apple wydał aktualizację, a iPhone 15 Pro nadal się przegrzewa
Na tym, jak się okazuje, nie kończą się kłopoty z najnowszymi iPhone’ami 15 Pro i Pro Max. Do sieci zaczęły bowiem napływać skargi na coś znacznie poważniejszego – wypalanie się ekranu. Jest to trwałe odbarwienie wyświetlacza, które pojawia się wtedy, gdy ten sam obraz jest wyświetlany na ekranie przez dłuższy czas. Może on wystąpić w przypadku paneli OLED, a więc tych, które Apple wykorzystał w swoich nowych smartfonach.
Na Redditcie, Twitterze, jak i na forum wsparcia Apple’a pojawiły się już zgłoszenia tego problemu wraz ze zdjęciami, na których wyraźnie widać ekran z czymś, jakby cieniami elementów interfejsu lub klawiatury. Oczywiście wszyscy, którzy donoszą o tym problemie twierdzą, iż użytkowali swoje iPhone’y w sposób typowy – przeglądając internet, sprawdzając pocztę czy oglądając filmy.
Czytaj też: Aktualizacja smartfona bez wyjmowania go z pudełka? Apple ma na to sposób
Co prawda problem nie wydaje się bardzo powszechny, jednak dołącza do listy usterek, na które skarżą się posiadacze iPhone’ów 15 Pro i Pro Max. Inne, prócz tego nieszczęsnego przegrzewania się, dotyczą m.in. częstotliwości odświeżania, która zamiast deklarowanych 120 Hz osiąga jedynie 80 Hz czy głośnikami trzeszczącymi, gdy podgłaśnia się je powyżej 80%. Nie można też zapominać o kłopotach z optymalizacją aplikacji pod działanie modeli Pro. Sprawa nie wygląda więc tak różowo i jak na razie Apple nie ma dobrych rozwiązań tych problemów. Ciekawi mnie jednak, czy na tym ta litania się skończy, czy to dopiero początek.