iPhone 17 dostanie większy ekran?
Firma Spigen, popularny producent akcesoriów, niechcący potwierdziła plotki o większych ekranach w nadchodzącej serii iPhone 17. Indyjski sklep Spigen na Amazonie umieścił swoją popularną osłonę ekranu EZ Fit Tempered Glass Screen Protector Guard jako kompatybilną z iPhone’em 16 Pro (z 6,3-calowym ekranem), iPhone’em 17 i iPhone’em 17 Pro. Jeśli te informacje są prawdziwe, oznaczałoby to, że iPhone 17 i 17 Pro będą znów miały tę samą przekątną ekranu. Obecnie na aukcji już wprowadzono zmianę, ale jak dobrze wiemy, w internecie nic nie ginie, więc znalazł się też zrzut ekranu.
Czytaj też: Apple wciąż pod presją UE. Czy zmiany w App Store pozwolą uniknąć kolejnych kar?

Warto jednak pamiętać, że plotki wskazują na różnice w jakości paneli – wersje Pro najprawdopodobniej będą wyposażone w wyświetlacze o lepszych specyfikacjach, czyli innymi słowy, Pro Motion nadal będzie niedostępne dla podstawowego iPhone’a. Choć dynamiczne odświeżanie może pozostać ekskluzywne dla droższych modeli, niektóre źródła wspominają, że iPhone 17 może doczekać się szybszego odświeżania – 90 lub nawet 120 Hz, co i tak byłoby ogromną zmianą w porównaniu z 60 Hz, które mamy obecnie.
Czytaj też: Nadchodzi płatne Galaxy AI? Samsung szykuje się do wprowadzenia subskrypcji
Jeśli więc plotki o powiększeniu ekranu okażą się prawdziwe, to nadchodząca seria będzie prezentować się następująco:
- iPhone 17 i iPhone 17 Pro — oba modele otrzymają 6,3-calowe wyświetlacze, co stanowi znaczące powiększenie dla podstawowego iPhone’a.
- iPhone 17 Air — ten model zastąpi obecną wersję „Plus” i będzie wyposażony w 6,6-calowy wyświetlacz. Będzie to ultrasmukły model i jednocześnie alternatywa dla tych, dla których inne modele producenta są albo za duże, albo za małe.
- iPhone 17 Pro Max — największy model w serii zachowa swój 6,9-calowy wyświetlacz, co z pewnością ucieszy miłośników dużych ekranów.
Te zmiany w rozmiarach ekranów sugerują, że Apple dąży do bardziej spójnego portfolio, ale jednocześnie dając klientom większy wybór, właśnie dzięki modelowi Air. Do tej pory w serii były tylko dwa rozmiary (pomijając zeszły rok, gdy gigant powiększył tylko modele Pro). Niestety wydaje się, że tak naprawdę na tym koniec zmian w iPhonie 17, bo na razie nic nie wskazuje na to, by gigant z Cupertino chciał coś jeszcze w nim ulepszać. Niektórzy nawet sądzą, że pozostanie przy zeszłorocznym procesorze, co zdecydowanie nie spodoba się tym osobom, które chciałyby w tym roku kupić nowego iPhone’a.
Czytaj też: Rewolucja w płatnościach zbliżeniowych. Nowy standard NFC czterokrotnie zwiększa zasięg i wygodę
Pamiętajmy jednak, że cały czas poruszamy się w obrębie plotek, więc wszystko może się jeszcze zmienić. Seria iPhone 17 zadebiutuje jesienią i wtedy poznamy wszystkie jej tajemnice.