Gundam, japoński robot-gigant pokazał “swoje ruchy”

Gundam ma 18 metrów, waży 25 ton i po 6 latach wytężonej pracy konstruktorów porusza się nieco bardziej mozolnie niż bojowa maszyna z serialu anime na podstawie którego go zbudowano. Tak spełniają się fantazje fanów japońskiej animacji o walkach wielkich robotów.

Protoplastą tego właśnie pokazanego na filmie z Jokohamy był robot, a właściwie olbrzymi ruchomy kombinezon sterowany z kokpitu w torsie, z serialu Kidō Senshi Gundam, wśród fanów znanego jako Gundam ’79 z racji daty pierwszej emisji.  

Olbrzymi humanoid ma stać w sercu Gundam Factory Yokohama, wielkiego centrum rozrywki poświęconego serii filmów, seriali, komiksów oraz zabawek oferowanych od przeszło 40 lat pod wspólną nazwą Gundam. 

Zbudowany w skali 1:1 robot to model RX-78-2 Gundam.  Nie był on pierwszym wiernie oddającym rozmiary tej maszyny. Wcześniej w tokijskiej dzielnicy Odaiba stała bardzo podobna, ale niezdolna do ruchu wersja. Zastąpiono ją pod koniec 2017 roku zdolnym do częściowej transformacji modelem RX-0 Unicorn Gundam.

Umiejscowione w dzielnicy portowej Jokohamy centrum rozrywki pierwotnie planowano otworzyć w październiku tego roku, ale uroczystość przesunięto z powodu pandemii na nieustaloną datę “przed końcem roku”. 

W ramach podtrzymywania napięcia fanom wartej blisko 27 mld dolarów medialnej franczyzy pokazano, jak ich ulubieniec porusza się do przodu, klęka wykonuje serię gestów prawą ręką i palcami tejże dłoni. Wszystkiemu bacznie przyglądali się inżynierowie i pracownicy parku stojący na platformie obok.

Rozpoczęte w 2014 roku a zakończone w lipcu 2020 prace zakładały zbudowanie maszyny złożonej z 24 poruszających się elementów o takiej wadze, by całość nie załamała się od pod własnym ciężarem a ręce i nogi nie wyginały się w czasie ruchu.

Co ciekawe, przed zamontowaniem głowy została ona poświęcona przez mnichów w niezwykłej wersji tradycyjnej dla szintoizmu i buddyzmu uroczystości jotoshiki, czyli modlitwy za trwałość budynku na etapie montowania dachu.