Za najnowsze odkrycie odpowiada amerykańska sonda kosmiczna Lunar Reconnaissance Orbiter, w skrócie LRO. Sonda krążąca wokół Księżyca od wielu lat była w stanie wykazać związek między wirami a zmianami w cechach fizycznych Księżyca. O ile odkrycie jednego przykładu na taki związek mogłoby być przypadkiem, o tyle znalezienie go w dwóch zupełnie niezwiązanych ze sobą rejonach Księżyca wskazuje wyraźnie, że coś jest na rzeczy.
Owe tajemnicze wiry, o których tutaj mowa, to jasne plamy na powierzchni, które wyglądają, jakby były skręcone przez wiejące nad nimi tornado. Problem w tym, że skoro mówimy o Księżycu, to nie ma tam żadnej atmosfery, a tym samym wiatrów, czy tornad. Wiry są wyraźnie widoczne na Księżycu dzięki temu, że charakteryzują się dużo wyższym albedo, czyli zdolnością do odbijania światła słonecznego, niż to, które charakteryzuje materię w ich otoczeniu.
Czytaj także: Wir pyłowy na Marsie. Wyjątkowe nagranie dostarczone przez łazik Perseverance
Warto tutaj zwrócić uwagę na fakt, że na przestrzeni lat takie same wiry odkrywano zarówno na powierzchni tzw. księżycowych mórz, czyli ciemnych równinach bazaltowych powstałych w procesach wulkanicznych, jak i na jaśniejszych księżycowych wyżynach.
Naukowcy od lat starali się wyjaśnić sposób powstawanie takich wirów na powierzchni Księżyca, bowiem jest to jeden z kluczowych kroków na drodze do zrozumienia procesów, które na przestrzeni eonów kształtowały powierzchnię naszego naturalnego satelity. Jak dotąd jednak, za każdym razem gdy pojawiała się hipoteza zdająca się potwierdzać obserwacje niektórych wirów, to inne wiry jej zaprzeczały. Przez długi czas naukowcy zgadzali się jednak co do tego, że topografia nie miała żadnego wpływu na położenie i kształt jakiegokolwiek wiru.
Teraz jednak sytuacja się zmieniła. Badacze wskazują bowiem, że wiry obserwowane na obszarze Mare Ingenii, jednego z niewielu “mórz” na niewidocznej z Ziemi strony Księżyca znajdują się niżej, niż ciemne pasy, które przebiegają między nimi.
Naukowcy doszli do tego wniosku, badając jeden z najwyraźniejszych wirów księżycowych Reiner Gamma o długości siedemdziesięciu kilometrów. Także i on znajduje się na niższej wysokości niż otaczające go ciemniejsze pasma.
Wysokiej jakości dane obserwacyjne uzyskane przez sondę Lunar Reconnaissance Orbiter wykazały, że jasne obszary wiru księżycowego w Mare Ingenii znajdują się 3 metry niżej niż ciemne pasy. To samo dotyczy jasnej części Reiner Gamma, która znajduje się cztery metry niżej niż otoczenie.
Czytaj także: Zaskakujące odkrycie! Ziemia produkuje wodę na powierzchni Księżyca
Naukowcy zwracają tutaj uwagę na fakt, że całe zagadnienie nie jest takie proste, bowiem zależność tę widać tylko wtedy, gdy porównuje się średnią wysokość jasnych obszarów ze średnią wysokością ciemnych.
Warto tutaj wspomnieć, że do pozyskania danych o wysokości poszczególnych obszarów na Księżycu naukowcy wykorzystali zdjęcia wykonane za pomocą kamery LROC oraz oprogramowanie Stereophotoclinometry, które wykonuje zdjęcia stereo do określenia wysokości poszczególnych punktów na Księżycu. Do analizy całego tego zbioru danych wykorzystano także algorytmy uczenia maszynowego. Miały one za zadanie sklasyfikować jasne i ciemne obszary oraz obszary znajdujące się na granicy między tymi dwiema grupami.
Warto tutaj nadmienić, że wciąż nie wiemy, w jaki sposób owe wiry powstały. Dostrzeżenie jednak jakichkolwiek zależności sprawia, że jesteśmy o jeden krok bliżej do wyjaśnienia tej zagadki, a tym samym do lepszego zrozumienia procesów odpowiedzialnych za kształtowanie się powierzchni księżyców i planet w Układzie Słonecznym i we wszechświecie.