Jak zaczęła się Wikipedia?

Był 10 stycznia 2001 roku. Larry Sanger zasiadł do komputera. Na liście dyskusyjnej Nupedii napisał: „Jak dla mnie moduł wiki może zostać wdrożony natychmiast, gdyż wymaga bardzo małego utrzymania i ogólnie jest niegroźny. Ktoś ma coś przeciwko?”

Sanger był redaktorem naczelnym Nupedii. Pieniądze na projekt wykładała firma Bomis, należąca do Jimmy’ego Walesa – 35-latka, który dorobił się, pracując jako makler. Fascynowały go jednak nowe technologie i internet, dlatego przeprowadził się z Chicago do Kalifornii. Z czasem w jego głowie zrodziła się idea Nupedii, czyli finansowanej z reklam cyfrowej encyklopedii. Okazało się niestety, że tworzenie nowych artykułów ciągnęło się jak perypetie bohaterów „Mody na sukces”. Każdy z artykułów musiał być bowiem zatwierdzony przez złożone z fachowców ochotników kolegium eksperckie. Czas mijał, strumień pieniędzy płynął, a nowych haseł nie przybywało. Jakby przy okazji zrodził się pomysł, aby pozwolić tworzyć encyklopedię samym użytkownikom sieci.

Idea była prosta. Każdy mógł edytować i dodawać dowolne treści w ramach otwartej encyklopedii dostępnej w internecie. Wystarczyło mieć komputer i przeglądarkę internetową. Jak ulał pasowała do tego nazwa „wiki wiki”, co po hawajsku znaczy „bardzo szybko”.

15 stycznia 2001 roku zarejestrowano więc domenę wikipedia.com. Okazało się to strzałem w dziesiątkę. „Wpadłem na ten pomysł, obserwując rozwój przedsięwzięć związanych z bezpłatnym oprogramowaniem. Wszystko to stworzyli współpracujący ze sobą ochotnicy. Zdałem sobie sprawę, że jest jeszcze wiele obszarów, na których można ten pomysł rozwijać” – wspominał Wales w wywiadzie z 2005 roku.

Sanger, początkowo entuzjasta pomysłu, po pewnym czasie zmienił zdanie. Twierdził, że za sprawą internetowych trolli poważny projekt zamieni się w śmietnisko mało wiarygodnych informacji.

Tymczasem haseł przybywało w rekordowym tempie. O ile w ciągu 18 miesięcy Nupedia dorobiła się 12 artykułów, o tyle Wikipedia miała ich 20 tys. I to w 26 językach!

Oczywiście zdarzały się błędy. „Największą naszą wpadką była tzw. Sprawa Siegenthalera z jesieni ubiegłego roku” – wspominał Wales w październiku 2006 r. John Siegenthaler był dziennikarzem i asystentem Roberta Kennedy’ego. Z Wikipedii dowiedział się, że był zaangażowany w zabójstwo braci Kennedych. Z kolei w 2007 roku do niejakiego Sindbada, amerykańskiego komika, zadzwoniła córka, żeby dowiedzieć się, czy wszystko z nim w porządku, bo na Wikipedii przeczytała, że zmarł na zawał serca.

Mimo wpadek popularność Wikipedii przypominała toczącą się ze wzgórza kulę śniegową. Rozbieżność poglądów na temat rozwoju przedsięwzięcia sprawiła, że panowie Sanger i Wales rozstali się (bynajmniej nie w przyjaźni) w 2002 roku. Rok później zapadła decyzja o tym, aby Wikipedią zarządzała fundacja oraz aby nie zamieszczać w niej reklam.

„Co będzie za 5–10 lat?” – zapytali dziennikarze w 2006 r. Jimmy’ego Walesa. „Jestem w tym świecie tylko cieślą, nie architektem” – odparł twórca Wikipedii.