Najnowszy eksperyment przeprowadzony przez amerykańsko-kanadyjski zespół pokazuje, że przyszłość łączności może leżeć w świetle laserowym. To nie kolejna teoretyczna koncepcja, ale realny test, który otwiera nowe możliwości dla bezpieczeństwa i komunikacji.
Historyczny test komunikacji laserowej między samolotem a satelitą został przeprowadzony przez General Atomics i Kepler Communications. System przesłał dane z prędkością 1 gigabita na sekundę na odległość 5470 kilometrów. Dla porównania, to mniej więcej dystans z Warszawy do Nowego Jorku, gdzie przesył dużego pliku wideo zajmuje zaledwie sekundy.
Czytaj także: Zadziwiająca wydajność laserów w kosmosie, są szybsze niż Internet
Do eksperymentu wykorzystano samolot De Havilland Canada DHC-6 Twin Otter wyposażony w specjalny terminal optyczny OCT o mocy 10 watów. Urządzenie zamontowane w 30-centymetrowej obrotowej wieżyczce automatycznie namierzało i śledziło satelitę Kepler znajdującego się na niskiej orbicie okołoziemskiej.
Terminal OCT firmy General Atomics to zaawansowany system zaprojektowany do pracy na odległościach do 5500 kilometrów z maksymalną prędkością transmisji 2,5 Gbps. Najbardziej imponujący jest jednak proces nawiązywania połączenia, który wymaga precyzyjnego namierzenia satelity poruszającego się z prędkością około 27 000 km/h i utrzymania stabilnej wiązki laserowej pomiędzy dwoma ruchomymi obiektami.
Dla Pentagonu tego typu technologie stanowią odpowiedź na rosnące zagrożenia w dziedzinie zakłóceń elektronicznych. W nowoczesnych konfliktach przeciwnicy systematycznie zakłócają tradycyjną komunikację radiową, pozostawiając jednostki bez łączności z dowództwem. Komunikacja laserowa jest praktycznie odporna na takie zakłócenia, co może uczynić ją nową linią życia dla żołnierzy.
Space Development Agency (SDA) pracuje nad rozproszoną konstelacją satelitów na niskiej orbicie okołoziemskiej, której celem jest stworzenie globalnej sieci komunikacyjnej odpornej na uszkodzenia lub zakłócenia. Ostatni test potwierdza, że technologia jest gotowa do wdrożenia, co stanowi znaczący krok naprzód w łączności militarnej.
Interoperacyjność systemów od różnych dostawców okazała się kluczowym sukcesem całego testu. Terminal General Atomics bezproblemowo komunikował się z satelitą Kepler, mimo że firmy te nie współpracowały wcześniej przy tym projekcie. Standardy opracowane przez SDA umożliwiły wzajemne zrozumienie między systemami, co jest niezwykle ważne w sytuacjach kryzysowych.
General Atomics planuje kolejny etap rozwoju technologii. Do 2026 roku firma wyśle na orbitę dwa dodatkowe systemy OCT na pokładzie sond kosmicznych GA-75, które będą testowane z satelitami nowej generacji Tranche 1 oferującymi jeszcze większe możliwości.
Partnerstwo komercyjno-obronne w technologiach kosmicznych reprezentuje Kepler Communications, kanadyjska firma, która w ciągu kilku lat stała się pionierem komercyjnej komunikacji satelitarnej. Ich satelity Pathfinder są zaprojektowane do pracy w ekstremalnych warunkach, idealnych dla operacji wojskowych.
Czytaj także: Nad naszymi głowami rozgrywa się rewolucja. SpaceX postawił na kosmiczne lasery w satelitach
Firma jako pierwsza na świecie zademonstrowała optyczne łącza międzysatelitarne zgodne ze standardami SDA, co oznacza, że ich satelity mogą przekazywać dane między sobą za pomocą laserów, tworząc swoistą autostradę informacyjną na orbicie. Kepler planuje rozszerzenie swojej sieci na wszystkie typy orbit, co mogłoby obsługiwać misje kosmiczne daleko poza Ziemią.
Ostatni test pokazuje, jak ważne staje się partnerstwo między sektorem prywatnym a obronnością. Komercyjne firmy kosmiczne dysponują często bardziej zaawansowanymi technologiami niż tradycyjni dostawcy wojskowi, a przy tym mogą je rozwijać szybciej i taniej.
Komunikacja laserowa przestaje być futurystyczną wizją. Za kilka lat może stać się standardowym narzędziem nie tylko dla wojska, ale też dla cywilnych służb ratunkowych działających w trudnych warunkach. Gdy zawodzą wszystkie inne środki łączności, laser może okazać się ostatnią deską ratunku, choć oczywiście minie jeszcze trochę czasu, zanim ta technologia stanie się powszechnie dostępna.