Kompaktowa, ale pojemna. Nowa Skoda Scala

Nazwa nowego modelu wywodzi się z łacińskiego słowa „scala”, co da się łatwo przełożyć na rzeczownik schody. To pewnego rodzaju symbol ciągłego rozwoju oraz szeregu innowacji marki. Cena od 66 tys. zł
Kompaktowa, ale pojemna. Nowa Skoda Scala

Nowy model ma kompaktowe rozmiary, a podobno takie samochody w tej części świata kupujemy – pomijając SUV-y i crossovery – najchętniej. Scala powstaje na platformie MQB. Wnętrze jest bardziej przestronne niż w poprzedniku (Skoda Rapid), wykończone zupełnie inaczej i materiałami wysokiej jakości. Centralną część deski rozdzielczej zajmuje 9-calowy ekran, a w lepszych odmianach klasyczne zegary, znalazł się tu też wirtualny kokpit o przekątnej 10 cali. Pochwalamy rozwiązania Connectivity. Najnowszy model Skody ma nie tylko tzw. infotaiment on line (audio „widzi” okładki utworów, łączy się ze Spotify, zaś nawigacja oblicza trasę na bieżąco, czyli w zależności od obciążenia i wypadków, podpowie też stacje benzynowe, parkingi i pogodę, łączy się z Google Earth itp). Skoda może być kontrolowana głosem, sama też planuje swoje serwisy (zgłaszając wszystkie czynności na serwer, skąd dane trafiają do ASO). 

WYGODA, Bagażnik w Skodzie Scala (467 l) jest otwierany elektrycznie. Takie wyposażenie mają zwykle większe auta.

Skody dla ludzi, czyli historyczna skala zmian Skody dla ludzi, czyli historyczna skala zmian.

Cofnijmy się lat sześćdziesiątych i modelu 100, czyli auta ze słynnej piosenki Jożin z Bażin. Ta skoda miała napęd na tylne koła oraz 4-cylindrowy silnik, o pojemności litra, który montowano podłużnie nad tylną osią. Moc? Tylko 47 koni. Przyspieszenie do setki? Aż 24 sekundy. Dla porównania silnik o najmniejszej mocy w Scali ma 115, najmocniejszy zaś aż 150 koni. Czesi stawiają na nowe jednostki TSI, także tzw. downsizingowe, a więc o pojemności litra i z 3 cylindrami, ale z turbodoładowaniem lub 150-konne jednostki 1,5. Miłośnicy diesla wciąż mogą zamówić silniki 1,6 TDI – generują 250 niutonometrów momentu obrotowego (dokładnie jak 1,5 TSI). Napęd? Oczywiście na przód. 

Po „setce” w latach 70. XX wieku wprowadzono model 105. 

Znacznie nowocześniejszy, ale generalnie z rozwiązaniami poprzedniczki (bagażnik z przodu, silnik z tyłu napędza tylne koła). Samochód lubiany, lecz krytykowany za brak odmiany kombi i mało miejsca na walizki. Scala jest za to dostępna wyłącznie jako kombi. Pojemność przestrzeni bagażowej: 467 litrów. Po złożeniu tylnych foteli 1410 l! Najwięcej w tej klasie. 

Favorit to pierwsza skoda przednionapędowa. 

Była wyjątkowo udanym modelem. Stworzono ją jeszcze w Czechosłowacji (choć z udziałem włoskiego designera Bertone), ale później produkowano w odrodzonej Republice Czeskiej we współpracy z Volkswagenem. Samochód był najpierw z silnikiem gaźnikowym, potem otrzymał jednopunktowy wtrysk benzyny. W najmocniejszej wersji tzw. Favoritka jeździła 160 km/h. Możliwości nowej Skody są oczywiście znacznie lepsze. Vmax Scali w najmocniejszej odmianie 1,5 TSI to 219 km/h, zaś przyspieszenie 0-100 km/h tylko 8,2 s.

Felicia – kompakt i to z dieslem.

Ostatni model na platformie opracowanej jeszcze w latach komunizmu pokazano w roku 1994. Na wyposażeniu Felicii była już ręczna klimatyzacja, system ABS oraz – co wówczas brzmiało dumnie i nowocześnie – poduszka powietrzna dla kierowcy. W Scali o takich detalach już się nawet nie wspomina. Nie dziwi już klimatyzacja automatyczna Climatronic, podgrzewane fotele, kamera cofania czy czujniki parkowania (zarówno z przodu jak z tyłu). Jest poduszka chroniąca kolana przy wypadku i podgrzewana kierownica oraz monitorowanie martwej strefy na dystansie nawet 70 m (plus ostrzeganie o pojazdach zbliżających się z boku). Airbagów seryjnie montuje się aż 9. 

Fabia/Rapid kontra Scala?

Trudno porównać wyposażenie Scali produkowanej w roku 2019 z propozycjami producenta sprzed 20 lat (pierwszą Fabię pokazano w roku 1999). Ktoś napisze, że Fabia jest z innego segmentu i to prawda, ale nawet Rapid – model wypełniający lukę i pozycjonowany jako „mniejsza Octavia” – też był znacznie skromniejszy. Już w odmianie podstawowej (Scala Active) mamy teraz asystenta pasa ruchu, kontrolę odstępu z funkcją awaryjnego hamowania, Bluetooth, elektryczne szyby z przodu i podgrzewane lusterka boczne, reflektory z technologią LED. Auto samo potrafi wezwać pomoc po wypadku, robi to całkowicie automatycznie! Droższa Scala ma też aktywny tempomat działający do prędkości 210 km/h, światła Full LED, 18-calowe koła czy radio z 8 głośnikami. Pomijając kwestie wielkości i przestrzeni nowa Scala – obszerna lecz zwarta, dobrze wyposażona – to naprawdę solidny krok naprzód. 

Systemy podnoszące bezpieczeństwo.

Wbudowana karta SIM. Bezprzewodowe połączenie smartfona SmartLink.

Nie zabraknie mocy! 

Silniki od 115 do 150 koni. Koła 16-18 cali.