Łazik Curiosity odkrywa dawny cykl węglowy na Marsie. Tam naprawdę mogło być życie

Łazik Curiosity jeździ po powierzchni Marsa już od 13 lat. Mimo to wciąż potrafi dostarczyć nam nowe i zaskakujące informacje o powierzchni Czerwonej Planety. W najnowszym artykule naukowym opublikowanym w periodyku Science badacze z zespołu Curiosity poinformowali o odkryciu przekonujących dowodów na istnienie w przeszłości cyklu węglowego na Marsie. Dowodzą one, że na planecie mogły kiedyś panować warunki sprzyjające życiu. To istotny postęp w zrozumieniu geologicznej i atmosferycznej historii Czerwonej Planety.
Łazik Curiosity odkrywa dawny cykl węglowy na Marsie. Tam naprawdę mogło być życie

Analizując dane zbierane przez łazik Curiosity w kraterze Gale, naukowcy odkryli zaskakujące złoża syderytu, minerału będącego węglanem żelaza. Węglany te znaleziono w bogatych w siarczany warstwach Aeolis Mons, wzniesienia centralnego znajdującego się w samym środku krateru. To niezwykle cenne odkrycie, bowiem wskazuje ono na dawne oddziaływania między dwutlenkiem węgla a powierzchnią Marsa, do których mogło dochodzić w warunkach klimatycznych umożliwiających występowanie wody w stanie ciekłym.

Można zatem powiedzieć, że odkrycie to jest zgodne ze stawianymi od dawna hipotezami na temat wczesnej atmosfery Marsa, o której uważa się, że była bogata w dwutlenek węgla. Planetolodzy spodziewali się tego, że w takich warunkach powinny powstawać osady węglanów, aczkolwiek jak dotąd dowody na ich istnienie na powierzchni Marsa były skąpe. Węglany odkryte przez sędziwy już łazik nie tylko potwierdzają te teorie, ale także pomagają stworzyć bardziej szczegółowy obraz przemiany Marsa z ciepłej i wilgotnej przyjaznej dla życia planety w zimny, suchy glob, który obserwujemy obecnie.

Czytaj także: Woda na Marsie. W końcu wiemy, jak długo mogła tam istnieć

Badacze zgodnie przyznają, że dotarcie właśnie do takich warstw osadowych stanowi realizację jednego z podstawowych celów misji łazika Curiosity. Obecność wysoce rozpuszczalnych soli w skałach, a także opisywanych tutaj osadów potwierdza, że wczesny Mars zupełnie nie przypominał tego, z czym mamy do czynienia obecnie na tej planecie. Kiedyś gęsta atmosfera marsjańska, na skutek osłabienia pola magnetycznego na przestrzeni eonów została w większości wywiana w przestrzeń kosmiczną i pozostawiła po sobie jedynie suchy i zimny glob, który nie nadaje się do zamieszkania.

O ironio, jedynymi obiektami, które przypominają życie na Marsie, są roboty, które przysłała na powierzchnię planety obca cywilizacja z trzeciej planety od Słońca. Tylko one swoimi mechanicznymi kołami, są w stanie przełamać ciszę marsjańskiej powierzchni, po której hulają marsjańskie wiatry. Sam łazik Curiosity w ciągu swojej dotychczasowej misji pokonał na Marsie już 34 kilometry, stopniowo oddalając się od miejsca, w którym wylądował na Marsie 13 lat temu.

Czytaj także: Badacze znaleźli brakujące ogniwo w historii wody na Marsie

Wychodzi zatem na to, że w odległej przeszłości Mars dużo bardziej przypominał Ziemię. Planeta otoczona była gęstą atmosferą, a po powierzchni Marsa była w stanie płynąć woda w stanie ciekłym. Naukowcy od lat starają się rozwiązać zagadkę tego, co się stało później.

N​​owe badania nie tylko rzucają światło na przeszłość Marsa, ale mają również szersze implikacje dla nauki o klimacie na Ziemi. Autorzy pracy obecnie zajmują się także badaniem metod wychwytywania dwutlenku węgla z atmosfery i przekształcania go w stabilne minerały tu, na powierzchni Ziemi. Można powiedzieć, że tak naprawdę starają się sztucznie odtworzyć procesy, które kiedyś zachodziły naturalnie na powierzchni Marsa.