Jeszcze więcej sztucznej inteligencji w Windowsie
Gigant z Redmond prężnie działa ze sztuczną inteligencją, dodając ją do swoich produktów i usług już od jakiegoś czasu. Microsoft ciężko pracuje, by przygotować usprawnienia mogące wyróżnić go na tle wciąż rosnącej konkurencji. Inwestuje w wyszukiwarkę Bing, przyjął modele językowe GPT i szykuje prawdziwą rewolucję dla Windowsa. Największą zmianą, jaką wkrótce wszyscy użytkownicy Windowsa zobaczą u siebie, będzie Windows Copilot, a więc narzędzie oparte na sztucznej inteligencji, które stanie się wręcz sercem systemu operacyjnego. Dla przeciętnego użytkownika oznacza to po prostu tyle, że aby skorzystać z chatbota, nie będzie musiał instalować żadnego zewnętrznego oprogramowania ani nawet otwierać przeglądarki.
Nowe narzędzie znajdzie się na pasku bocznym i będzie można korzystać z niego jak z wyszukiwarki, ale służyć będzie też jako personalny asystent. Odpowie na zadane pytania i wykona zadania w systemie operacyjnym. Można go poprosić na przykład o zmianę tła pulpitu i nie będzie konieczności przeszukiwania ustawień. Jako prawdziwy wirtualny asystent, Copilot będzie w stanie podsumować dokumenty przed wysłaniem ich do grupy współpracowników, przepisać dany tekst albo wyjaśnić, o co chodzi w zaznaczonym fragmencie. Jego zastosowanie będzie naprawdę szerokie.
To oczywiście nie koniec planów modernizacji Windowsa przy pomocy sztucznej inteligencji. Microsoft dodał niedawno generowane przez SI podsumowania aplikacji w sklepie, a teraz z kolei pracuje nad nowymi funkcjami dla aplikacji Zdjęcia i… Paint. Co jak co, ale ten najbardziej podstawowy edytor grafiki wydawał się chyba ostatnim miejscem, w którym mogliśmy spodziewać się sztucznej inteligencji. Firma najwyraźniej chciała nas zaskoczyć i chyba jej się to udało.
Tylko co na tym zyskamy? Z tego co już wiadomo, aplikacje dostaną dzięki temu masę nowych funkcji, takich jak automatyczne rozpoznawanie obiektów i osób na zdjęciach, co ułatwi oznaczanie zdjęć czy tworzenie kolaży oraz animacji. Pojawi się opcja usuwania szumów z tła nagrań audio, możliwość tłumaczenia tekstu z jednego języka na inny i zapewne kilka innych, które firma będzie trzymać w tajemnicy. Jeśli faktycznie Paint zyska funkcje oparte na sztucznej inteligencji, może się okazać, że zacznie on konkurować z innymi narzędziami, tymi bardziej profesjonalnymi i płatnymi.
Cóż, na razie trzeba przyznać, że plany giganta związane z SI są naprawdę rozległe i zapewne sięgają jeszcze dalej niż to, czego do tej pory się dowiedzieliśmy. Tak czy inaczej, spodziewamy się, że przynajmniej część z nich Microsoft ujawni nam we wrześniu, podczas specjalnego wydarzenia, na którym ma też zaprezentować nowe modele Surface.