Kolagen pojawia się nie tylko w kosmetykach, znajdziecie go w suplementach diety sprzedawanych przez wspomnianą celebrytkę, materiałowych poszewkach czy ubraniu. Jest także wykorzystywany w chirurgii plastycznej, na przykład do powiększania ust.
Substancja składająca się z aminokwasów oraz peptydów i oprócz skóry jest bardzo potrzebny naszym ścięgnom, wypełnia rogówkę oka. Jego niedomiar w skórze powoduje jej postarzanie się i wiotczenie. Ciało człowieka około dwudziestych urodzin zaczyna powoli tracić kolagen, z czym walczyć mają właśnie kosmetyki oraz różnego rodzaju preparaty. Stąd także popularność kolagenowych kuracji w chirurgii plastycznej.
Na obniżenie poziomu kolagenu wpływ ma także dieta bogata w cukier, palenie papierosów oraz wystawienie ciała na światło słoneczne.
Istnieje około 30 rodzajów włókien kolagenowych, większość w naszym ciele należy do 3 typów. Typ pierwszy nadaje skórze jędrność, drugi odpowiada za pracę ścięgien, trzeci nadaje tkankom elastyczności.
Większość badań tej substancji dotyczyła leczenia artretyzmu oraz gojenia ran, gdzie okazał się on pomocny. Niewiele wiadomo o skutkach jego przyjmowania doustnie, istnieje jednak ryzyko, że może to doprowadzić do stanów zapalnych i chorobowych.
Cząsteczki kolagenu są za duże by móc przeniknąć do naszego organizmu przez skórę z kremu czy olejku. Pozostają zatem na jej powierzchni do czasu zmycia. Rozpuszczony w innej substancji może być rozbity na mniejsze cząsteczki i tym samym dostać się do skóry. Jednak reklamowane zbawcze działanie takich malutkich jego ilości według naukowców nie jest potwierdzone. Jeśli coś pomoże skórze, to raczej dodatkowe składniki, jak choćby aminokwas prolina. Kolagen rozpada się także w temperaturze wyższej niż ciepło ludzkiego ciała. Zmienia się w żelatynę. Jego wewnętrzna struktura także ulega zmianie i traci właściwości pomocne naszemu zdrowiu.
Jeżeli rzeczywiście brakuje ci kolagenu możesz go uzupełniać za pomocą diety. Powinny znaleźć się w niej zielone i liściaste warzywa, owoce cytrusowe, jagody, jaja, pomidory, kapusta, pestki dyni, awokado oraz czosnek. Wszystkie zawierają niezbędne substancje do tego by nasz organizm wytworzył kolagen i uzupełnił niedomiar.
Wbrew wielu opiniom rosół na mięsie z kością poziomu kolagenu nam nie podniesie. Dodatkowo przyjęty w formie suplementu lub pokarmu (niektórzy polecają oprócz rosołu także mięso) raczej nie będzie skuteczny, bo stanie się zaledwie ułamkiem substancji odżywczych przyjętych przez jelita. Znacznie skuteczniejszy może być mrożony ciekły kolagen lub w formie proszku, dodawany do zimnego napoju. Wysokie temperatury są jego naturalnym wrogiem.
Co więcej, KONIECZNIE przed użyciem jakiegokolwiek suplementu trzeba dokładnie przeczytać jego skład i informacje w ulotce. Wiele produktów może mieć na pudełku kuszącą nazwę czy komunikat „zawiera kolagen”, jednak ich wewnętrzny skład bywa różny.