OnePlus Open szykuje się do premiery
Jeszcze na początku tego roku OnePlus zapowiedział, że szykuje swój pierwszy składany smartfon. Od tamtej pory z niecierpliwością śledziliśmy wszelkie doniesienia na jego temat, zwłaszcza gdy źródła wspominały, iż może to być przemianowany Oppo Find N2 lub N3, który jeszcze premiery nie zaliczył. Pete Lau, założyciel OnePlus oraz starszy wiceprezes i Oppo już tę plotkę potwierdził i okazało się to bardzo ekscytującą wiadomością. Dotychczasowe dwie generacje Find N nie wyszły poza Chiny z niewiadomych nam powodów, ale ta najnowsza – Find N3 – w końcu opuści Państwo Środka, by zawojować globalny rynek.
Ujawniony niedawno wygląd OnePlus Open pokazał nam naprawdę smukły, elegancki smartfon, choć z ukrytą wyspą aparatów. Urządzenie składa się na płasko i to tak ściśle, że po włożeniu między połówki kartki papieru i uniesienie jej z zawieszonym telefonem nie grozi upadkiem urządzenia – składak trzyma się bardzo dobrze i nie spada. Zgodnie z tym, co ujawnił Peta Lau, Open znacznie ulepszył zawias znany z Find N2, dzięki czemu udało się zmniejszyć jego rozmiar aż o 37% oraz ogólną wagę.
Co prawda nie zdradzono specyfikacji modelu, ale Lau już zapowiedział, że Open szykuje się do wyścigu o miano najlepszego składanego smartfona. Obiecuje szybkie i płynne działanie, ale niewiele nam to mówi. Liczymy jednak, że OnePlus Open spełni pokładane w nim nadzieje. O tym przekonamy się już za kilka dni, a dokładnie 19 października, kiedy to smartfon zaliczy globalną premierę. Tego samego dnia, ale już tylko w Chinach, na rynek wejdzie Oppo Find N3.
Tam, gdzie producent milczy na temat szczegółów, te dostarczane są nam przez liczne przecieki. Dzięki nim wiemy, że OnePlus Open/Oppo Find N3 zostanie wyposażony w 7,82-calowy, składany ekran AMOLED oraz dodatkowy i przekątnej 6,31”. Oba będą odświeżane z częstotliwością 120 Hz. Sercem składaka będzie układ Snapdragon 8 Gen 2 wspierany przez maksymalnie 16 GB RAM-u LPDDR5X oraz 256 GB pamięci masowej UFS 4.0. Za zasilanie odpowie akumulator 4800 mAh z szybkim ładowaniem 67 W.
Oczywiście nie zabraknie też aparatów sygnowanych logo Hasselblad. Z tyłu znajdzie się potrójna konfiguracja składająca się z jednostki głównej 48 Mpix, 48-megapikselowego aparatu z obiektywem ultraszerokokątnym oraz 64-megapikselowego teleobiektywu. Aparaty do selfie będą miały rozdzielczość 20 Mpix i 32 Mpix.