O wydobyciu rzadkich metali z planetoid zbliżających się do Ziemi czytamy regularnie w mediach popularnonaukowych od ponad dekady. Możemy tam wtedy przeczytać uproszczone wyliczenia wartości kruszcu, który potencjalnie można tam wydobyć. Przywoływane w tym kontekście liczby są astronomicznie (!) wysokie. Wystarczy tutaj przywołać artykuły z wycenami metali składających się na planetoidę Psyche. Powstaje jednak pytanie o to, ile w tych wycenach jest prawdy, a ile bezpodstawnych sensacji. Czym innym wszak jest wartość samych metali, a czym innym potencjalna opłacalność ich wydobycia i wykorzystania w jakikolwiek sposób.
Autorzy najnowszego opracowania (którzy — warto wspomnieć — pracują dla Astroforge) dzielą metale na dwie odrębne grupy. W pierwszej grupie znajdują się metale ziem rzadkich, których na Ziemi jest niewiele, a na które zapotrzebowanie w przemyśle jest ogromne. W drugiej grupie natomiast znajdują się metale, których nie opłaca się przywozić na Ziemię, ale mogą się przydać w przestrzeni kosmicznej do budowy statków czy stacji kosmicznych.
Czytaj także: Jak wylądować na asteroidzie? Kosmiczne górnictwo stoi przed wielkimi wyzwaniami
Praktyczność wykorzystania materiałów pochodzących z planetoid w kosmosie jest utrudniona przez wysokie koszty. Transport materiałów z Ziemi na orbitę kosztuje około 10 000 USD za kilogram. Oznacza to, że nawet względnie tanie metale wraz z kosztami dostawy na orbitę okazują się drogie. Jeżeli dałoby się je wydobyć na miejscu taniej, byłoby to bardzo dobre rozwiązanie.
Badanie podważa również niektóre długo utrzymywane założenia. Do niedawna naukowcy przekonywali, że np. planetoida Psyche była zbudowana niemal wyłącznie z metalu. Najnowsze badania wskazują, że szanse na to są bardzo małe. Badania meteorytów, które służą jako wskaźniki składu planetoid, wskazują, że pierwiastki z grupy platynowców faktycznie występują w planetoidach w znacznie wyższych stężeniach niż w rudach na powierzchni Ziemi. Problem w tych, że ich niewielkie rozmiary utrudniają ich wydobycie i następnie przetwarzanie na miejscu.
Czytaj także: Pierwsza kosmiczna misja górnicza już wkrótce. Prywatna firma wybiera się na planetoidę
W przypadku metali przeznaczonych do użytku w kosmosie problemem może być ich przetwarzanie w przestrzeni kosmicznej. Można by było je oczywiście wykorzystać np. do budowy stacji kosmicznych. Problem w tym, że przetwarzanie metali wymaga sporej ilości energii, której na powierzchni planetoidy nie ma. Konieczne zatem byłoby zbudowanie infrastruktury, co automatycznie obniżałoby opłacalność całego przedsięwzięcia.
Nadchodząca misja Astroforge ma na celu stawienie czoła tym wyzwaniom poprzez ocenę składu chemicznego planetoid bliskich Ziemi. Skupiając się na metalicznych asteroidach, misja może znacząco poszerzyć naszą wiedzę o ich potencjalnej wartości i opłacalności ich wydobycia.