Samochód to za dużo, a rower zbyt mało? Acticycle ma dla ciebie coś specjalnego

Pedelec, skrót od „pedal electric cycle”, to rodzaj roweru wspomaganego elektrycznie, w którym silnik uruchamia się tylko wtedy, gdy rowerzysta pedałuje. W przeciwieństwie do rowerów elektrycznych, które często mogą być napędzane przepustnicą, jak skutery, rowery typu pedelec wymagają ciągłego pedałowania, co sprawia, że ​​przypominają bardziej rower niż motocykl. Jednak w przypadku nowego, czterokołowego Acticycle termin „pedelec” nabiera zupełnie nowego znaczenia – takiego, które przesuwa granice zarówno prędkości, jak i praktyczności w transporcie miejskim.
Samochód to za dużo, a rower zbyt mało? Acticycle ma dla ciebie coś specjalnego

Acticycle to elektryczny czterokołowiec napędzany pedałami, zaprojektowany przez francuską firmę specjalizującą się w produkcji pojazdów o tej samej nazwie. Ten nietypowy pojazd skierowany jest do osób na co dzień dojeżdżających do pracy, do szkoły czy na zakupy, które nie mają ochoty do tego wykorzystywać samochodów, uznając, że są one za duże na krótkie trasy miejskie, a jednocześnie nie chcą się ograniczać do tradycyjnych rowerów. Dzięki unikalnej konstrukcji z czterema kołami, dwoma siedzeniami umieszczonymi obok siebie i maksymalnej prędkości zbliżonej do ograniczenia prędkości w mieście, pojazd ten stanowi atrakcyjną alternatywę dla konwencjonalnych środków transportu.

Pojazd dostępny jest w trzech różnych modelach, z których każdy wyposażony jest w lekką aluminiową ramę, dach i przednią szybę z poliwęglanu oraz dwa fotele kubełkowe. Niezależnie od wersji, każdy Acticycle wyposażony jest w duży bagażnik o pojemności 170 litrów, który swobodnie pomieści zakupy czy torby. Mało tego, jak na miejski pojazd przystało, jest on wyposażony w system oświetlenia oraz odporne na przebicie 20-calowe opony Schwalbe i hydrauliczne hamulce tarczowe na obu osiach, o lusterkach bocznych i pełnym zawieszeniu nie wspominając. Mogłoby się wydawać, że tak wyposażony pojazd będzie ciężki i trudny w obsłudze. Nic bardziej mylnego.

Mimo całego tego wyposażenia Acticycle waży zaledwie 100 kilogramów i jest w stanie przewieźć pasażerów i ładunek o łącznej masie 300 kilogramów.

Czytaj także: Nowa generacja to mini rewolucja. Elektryczne rowery nabierają nowego sensu z Moustache Game

Tak naprawdę, jedyną kwestią do rozważenia podczas zakupu takiego pojazdu jest moc i wydajność. Podstawowy model wyposażony jest w silnik Valeo o mocy 250 W, który wspomaga kierowcę do maksymalnej prędkości 25 km/h, tak jak wymagają tego europejskie przepisy dotyczące standardowych rowerów typu pedelec. Kolejna wersja wyposażona została już w silnik o mocy 750 W, który wspiera kierowcę do prędkości 45 km/h, umożliwiają swobodne poruszanie się w typowym ruchu miejskim.

Najbardziej wyposażona i jednocześnie najdroższa wersja pojazdu nie posiada już napędu łańcuchowego. Zamiast tego producent postanowił wykorzystać w nim elektroniczny układ napędowy PERS (Pedal-Electric Rear System). Na jego pokładzie znajdują się dwa silmiki LMX o mocy łącznej aż 4000 watów i momencie obrotowym rzędu 180 Nm. Także i ten pojazd ma prędkość maksymalną ograniczoną do 45 km/h, ale dzięki wysokiemu momentowi obrotowemu nie ma problemów z pokonywaniem nawet stromych wzniesień.

Czytaj także: Odkryj przyszłość jazdy górskiej z Jam². Ten elektryczny rower od Focus to rewolucja

Czy zatem taki nietypowy, czterokołowy pedelec daleko zajedzie na swoim akumulatorze? Producent przekonuje, że najtańszy i najdroższy model swobodnie przejedzie na jednym ładowaniu około 70 kilometrów. Środkowa wersja ma natomiast zasięg 45 kilometrów. Jeżeli dla kogoś to za mało, zasięg można zwiększyć, dokupując do pojazdu drugi akumulator, który praktycznie podwaja deklarowany zasięg.

Ceny, biorąc pod uwagę funkcje i wydajność, są stosunkowo niskie: 1190 euro za wersję 250 W, 1290 euro za model 750 W i 1440 euro za najmocniejszy wariant 4000 W. Czas oczekiwania na realizację zamówienia to 4-6 miesięcy. Kto wie, być może to nie rowery, ani e-bike’i, a właśnie takie nietypowe pedelce staną się z czasem przyszłością ekologicznego transportu miejskiego.