Tylko w Polsce papierosy pali obecnie nawet 8 mln dorosłych obywateli (według bieżących szacunków Polskiej Akademii Nauk to 28,8% społeczeństwa, na tle Europy sporo). To im możemy zawdzięczać rocznie nawet 81 tys. zgonów. Tymczasem alternatywa dla papierosów jest obecna w Polsce od ponad dekady i nadal słabo rozpoznawalna. Z systemu podgrzewania tytoniu IQOS korzysta raptem 5% palaczy. Może wydawać się więc zaskakujące, że Philip Morris International chce stopniowo wygaszać produkcję tradycyjnych papierosów. Wzorce czerpie jednak z doświadczeń innych krajów, gdzie z powodzeniem udało się wskaźniki dotyczące spożycia nikotyny ograniczyć.
W Szwecji alternatywą są od lat doustne saszetki z tytoniem, z których korzysta około 14% Szwedów. Szeroka dostępność do tych oraz innych alternatyw przyczyniła się do tego, że Szwecja ma dzisiaj najniższy odsetek palaczy papierosów w Europie: pali tam około 6% społeczeństwa. Jeszcze w ubiegłych dekadach odsetek palaczy w Szwecji był zbliżony do polskiego, a dziś stanowi 1/5 odsetka palaczy w Polsce – zauważa Michał Mierzejewski, Prezes Philip Morris International na obszar Europy Północno-Wschodniej. Do 2025 roku produkty bezdymne mają stanowić już 50% globalnych przychodów firmy (obecnie stanowią 35%). Zmiana jest więc na horyzoncie.
Produkty bezdymne, czyli w zasadzie co?
Obecnie rynek proponuje trzy kategorie produktów: e-papierosy podgrzewające płyn zawierający nikotynę, produkty doustne (saszetki nikotynowe i tzw. SNUS), a także podgrzewacze tytoniu (np. IQOS). O ile nikotyna jest faktycznie silnie uzależniająca, zdaniem naukowców nie ona sama powoduje największe spustoszenie w ludzkim ciele, a wszelkiej maści substancje smoliste i powstające w procesie spalania tytoniu. Już sama jego eliminacja znacznie redukuje zawartość toksycznych i rakotwórczych związków (w około 95%), co oczywiście nie oznacza redukcji samego ryzyka zachorowania na choroby układu oddechowego i pochodne.
Czytaj też: Papierosy oznaczają śmierć, ale nie to jest najgorsze. Palacze narażeni na mnóstwo różnych chorób
IQOS ILUMA to najnowsza generacja systemu podgrzewania tytoniu, który w Polsce debiutuje w trzech odsłonach: IQOS ILUMA, IQOS ILUMA ONE oraz IQOS ILUMA PRIME. Zasada działania sprzętu bazuje tym razem na wykorzystaniu indukcji magnetycznej do podgrzewania znajdującego się w środku wkładu z tytoniem.
Bezpośrednio z premierą produktu wiąże się informacja o dodatkowej, opiewającej na miliard złotych inwestycji w produkcję wkładów do IQOS ILUMA w Krakowie. Warto wspomnieć, że bezpośrednio od polskich plantatorów tytoniu Philip Morris International zakupił w latach 2012 – 2022 ponad 30 tys. ton tego surowca. Jednocześnie firma chwali się w Polsce tytułem największego płatnika podatku CIT, VAT i akcyzy w branży tytoniowej. Niestety na obecnym etapie nie poznaliśmy szczegółów planowanej inwestycji oraz liczby miejsc pracy, jakie wygeneruje.
Od nas samych zależy czy wyślemy tradycyjne papierosy na zasłużoną emeryturę. Systemy podgrzewania tytoniu nie są rozwiązaniem ostatecznym, a raczej przejściowym i tak też powinniśmy do nich podchodzić, traktować jako mniejsze zło, które czasem należy wybierać, aby ograniczyć potencjalne szkody. Nic nie zastąpi jednak żelaznej samodyscypliny i życia w wolności od jakichkolwiek uzależnień.