Rok 2013 przyniósł gwałtowny wzrost zainteresowania akcesoriami i gadżetami szpiegowskimi. Sprzedaż sprzętu do podsłuchiwania, monitorowania, czy nagrywania z ukrycia zwiększyła się prawie o 80%. Dla porównania w roku 2012 wzrost zainteresowania szpiegowskim sprzętem wyniósł niecałe 40%.
O 30% zwiększyła się także liczba transakcji. Podczas jednorazowych zakupów klienci wydają na urządzenia więcej środków niż kiedyś – średnio 650 zł. W sklepie najchętniej kupują mężczyźni
– stanowią aż 2/3 klientów, ale zainteresowanie wśród kobiet się zwiększa.
Monitorujemy, ale nie śledzimy
Dużym zainteresowaniem cieszą się urządzenia monitorujące, rejestrujące i umożliwiające podsłuchiwanie. Szczególnie popularne są minikamery, kamery kamuflowane, dyktafony oraz oprogramowanie monitorujące na komputer czy telefony komórkowe, ale też… gazy obronne. Spośród szpiegowskich urządzeń w 2013 roku największy wzrost sprzedaży osiągnęły: minikamery, narzędzia do monitorowania komputerów, wykrywacze podsłuchów, dyktafony szpiegowskie i podsłuchy.
Zdaniem Pawła Wujcikowskiego, eksperta ds. bezpieczeństwa w sieci sklepów Spy Shop, wzrost sprzedaży urządzeń szpiegujących jest spowodowany tym, że zwiększa się świadomość Polaków w kwestii kontroli zagrożeń: – Zmienia się nasze myślenie o kontroli i obserwacji. Zwróćmy uwagę na to, że akcesoriów, które mogą zapewnić bezpieczeństwo dziecka i domu sprzedajemy o kilkadziesiąt procent więcej niż w poprzednich latach. Dbałość o bezpieczeństwo przestaje być mylona z przesadną podejrzliwością.
Żeby mieć stały podgląd na małe dziecko lub zabezpieczyć się na wypadek włamania do mieszkania, klienci decydują się coraz częściej na zamontowanie kamery na przykład
w czujnikach dymu, ukrycie w regale z książkami albo w budziku. Ci, którzy chcą koniecznie kogoś śledzić czy podsłuchiwać, to rzadkość.
– To nie jest najważniejsze zastosowanie akcesoriów detektywistycznych. Ktoś, kto kupuje kamery lub programy monitorujące, szuka sposobu na wyjście z kłopotliwych sytuacji – dodaje Paweł Wujcikowski. – Rośnie natomiast grupa osób, która pragnie zapewnić sobie możliwość samoobrony.
Konieczna kontrola
Obok klientów indywidualnych liczną grupę stanowią przedsiębiorcy. W 2013 roku zwiększyła się sprzedaż samochodowych lokalizatorów GPS – o 133%. Lokalizatory umożliwiają sprawdzanie, jaką trasę pracownik pokonuje w czasie obowiązków służbowych. Przedsiębiorcy decydują się na zwiększoną kontrolę, ponieważ spotykają się z nadużyciami pracowników.
– W swojej pracy spotkałem się z przypadkami, gdy straty powodowane nielegalną sprzedażą paliwa ze służbowych aut lub kradzieżą mienia firmowego sięgały kilkudziesięciu tysięcy złotych, i to w skali jednego miesiąca – mówi jeden z wrocławskich prywatnych detektywów.
– W takich przypadkach kontrola pracowników okazuje się koniecznością.
Nowoczesne techniki monitoringu w postaci oprogramowania szpiegującego na komputery i smartfony mogą służyć kontroli niani, dziecka lub pracownika. Ale również dochodzeniu prawdy w przypadku zdrad i spraw rozwodowych.
Według pracowników sieci Spy Shop nie należy obawiać się popularności sprzętu detektywistycznego. Kontrolę stosujemy wyłącznie wtedy, gdy naprawdę zachodzi taka konieczność. W przypadku obrony dobrego imienia, wykazania winy lub po prostu ochrony swoich racji.