W skorupie ziemskiej zapisał się ślad tej siły. Na co dzień nie zwracamy na nią żadnej uwagi

Grawitacja jest tą siłą, której oddziaływanie odczuwamy każdego dnia. Dla większości z nas jest ona tą siłą, która definiuje każdy nasz ruch na powierzchni Ziemi. Nie zmienia to jednak faktu, że nie jest to jedyna siła, która nas otacza. O wpływie magnetyzmu na nasze życie, czy też na naszą planetę nie myślimy już tak często, jak o grawitacji. Zmienia się to jednak raz na 11 lat, kiedy to Słońce — tak jak teraz — osiąga maksimum aktywności, pojawiają się na nim rozbłyski słoneczne i koronalne wyrzuty masy. Wtedy to częściej w mediach słyszymy o tym, jak przed obłokami namagnesowanej plazmy chroni nas pole magnetyczne naszej planety.
W skorupie ziemskiej zapisał się ślad tej siły. Na co dzień nie zwracamy na nią żadnej uwagi

W swojej najnowszej książce zatytułowanej „CHARGE: Why does gravity rule?” fizyk Frank Close przygląda się tej tajemniczej sile i jej związkowi z naszą planetą nieco dokładniej.

Okazuje się tutaj, że historia pola magnetycznego na Ziemi jest ciekawsza, niż mogłoby się wydawać. Aby jednak zobaczyć, skąd ono się wzięło, trzeba cofnąć się do samego początku historii naszej planety niemal 5 miliardów lat temu. To właśnie wtedy, gdy nasza planeta była jeszcze pokryta gorącą lawą, swobodnie w niej płynęły prądy elektryczne. Z uwagi na to, że pole elektryczne jest bezpośrednio związane z polem magnetycznym — jedno indukuje drugie — to i ono się tam znajdowało.

Czytaj także: Pół miliarda lat temu coś się stało z polem magnetycznym Ziemi. Doprowadziło to do zaskakującej zmiany

Z czasem jednak powierzchnia Ziemi zaczęła stygnąć, a dotychczasowa magma utworzyła sztywną skorupę, po której dzisiaj chodzimy. Pole magnetyczne jednak zostało zapisane we wszystkich minerałach zawierających w swoim składzie żelazo.

Ponad 4,5 miliarda lat później Ziemia nie przypomina swojej pierwotnej wersji. Jedyną pozostałością jest ciągle płynne jądro naszej planety, w którym wciąż znajdują się prądy elektryczne, które wytwarzają pole magnetyczne sięgające nie tylko daleko za jądro Ziemi, ale także daleko za skorupę i atmosferę naszej planety.

Tutaj Close właśnie zwraca uwagę na to, że pole magnetyczne powstające w jądrze Ziemi i wychodzące biegunami daleko poza Ziemię przechodząc przez skorupę naszej planety, pozostawia po sobie charakterystyczny ślad.

Można nawet powiedzieć, że pole magnetyczne wytwarzane przez jądro jest silniejsze od pola grawitacyjnego, bowiem sięga znacznie dalej poza powierzchnię naszej planety. Swoista magnetosfera stanowi tarczę przeciwko promieniowaniu ze Słońca, znajdującą się daleko od powierzchni Ziemi.

Czytaj także: Coś dziwnego wydarzyło się z polem magnetycznym Ziemi. Dowody znaleziono w niespodziewanym miejscu

Autor opracowania zwraca uwagę na jeszcze jeden niezwykle istotny aspekt magnetyzmu. Nasze zmysły w żaden sposób nie odczuwają pola magnetycznego. Nie widzimy linii pola magnetycznego otaczających naszą planetę i wpadających w atmosferę w okolicach biegunowych. Nie zmienia to faktu, że żelazo, drobinki żelaza jak najbardziej odczuwają obecność pola magnetycznego. Tak się składa, że żelazo jest jednym z powszechniejszych składników skorupy ziemskiej i człowiek zna jego właściwości magnetyczne już od tysięcy lat.

Choć oddziaływania samego pola magnetycznego nie czujemy na co dzień, to jednak musimy doceniać fakt, że głęboko we wnętrzu Ziemi wciąż jest ono generowane w jądrze naszej planety. Jakby nie patrzeć, gdyby jądro wystygło i się zestaliło, zostalibyśmy pozbawieni ochrony przed szkodliwym promieniowaniem kosmicznym, atmosfera Ziemi szybciej ulegałaby erozji i ucieczce w przestrzeń kosmiczną i zanim byśmy się obejrzeli, zamiast na Marsie mieć drugą Ziemię, na Ziemi mielibyśmy drugiego Marsa.