Złamana żuchwa i rak kości. Polacy poznali, na co cierpiały prehistoryczne gady sprzed 245 mln lat

Skamieniałe kości dają wgląd naukowcom nie tylko w budowę ciała organizmów sprzed wielu milionów, ale również mogą otworzyć pole do interpretacji, na co chorowały dane zwierzęta. Polscy, niemieccy i amerykańscy badacze przyjrzeli się ogromnym ilościom kości morskich gadów i znaleźli kilka interesujących przykładów.
Ranny notozaur podczas polowania na ryby. Ilustracja przedstawia wyraźne zgrubienie na żuchwie, które jest zagojonym złamaniem kości. Autor: Jakub Zalewski. Licencja CC-BY

Ranny notozaur podczas polowania na ryby. Ilustracja przedstawia wyraźne zgrubienie na żuchwie, które jest zagojonym złamaniem kości. Autor: Jakub Zalewski. Licencja CC-BY

W środkowym triasie 245 mln lat tereny dzisiejszej Holandii wyglądały zupełnie inaczej niż dzisiaj. Nizinny kraj znajdował się pod powierzchnią morza. W płytkim, ciepłym akwenie (zwanym Basenem Germańskim) głównymi drapieżnikami były gady morskie. Wśród nich bardzo pospolite były notozaury, czyli rodzaj zauropterygów zwanych również płetwojaszczurami. Naukowcy z Polski, Niemiec i USA zbadali ogromną ilość skamieniałych kości nagromadzonych na stanowisku niedaleko niderlandzkiego miasteczka Winterswijk, a wyniki ich prac pojawiły się na łamach Journal of Morphology.

Winterswijk słynie z odkryć paleontologicznych od 70 lat. Jest to gigantyczny zasób do prowadzenia badań naukowych. Spośród tysięcy kości uczeni znaleźli ledwie cztery, które przejawiały obecność jakichś patologii. Jedna żuchwa triasowego notozaura zdradzała oznaki zagojonego złamania. Na ten temat wypowiedziała się dr Justyna Słowiak-Morkovina z Instytutu Paleobiologii PAN w Warszawie, która jest współautorką artykułu o patologiach morfologicznych z Winterswijk i została zacytowana w informacji prasowej:

Dziś zwierzęta w środowisku naturalnym narażone są na różne urazy, czy to w wyniku kolizji, drapieżnictwa czy walk terytorialnych. Nie inaczej było w odległych czasach prehistorycznych.

Czytaj też: Dinozaury zdominowały cały świat? Niekoniecznie! W morzach żyły jeszcze inne, ogromne gady

Z analiz badaczy wynika, że owy notozaur przeżył złamanie żuchwy, ale w trakcie gojenia musiał jej używać nieco mniej. Zamiast przegryzać swoje ofiary najpewniej połykał je w całości. Taka taktyka pozwalała wówczas na przetrwanie.

Zagojona żuchwa notozaura / źródło: Surmik D. et al., 2022. https://doi.org/10.1002/jmor.21550

Prehistoryczne gady mogły też chorować na nowotwór kości

Poza zgrubiałą żuchwą ze śladem złamania natrafiono także na żebro innego notozaura, w którym zidentyfikowano dysplazję włóknistą kości, która jest rodzajem łagodnego nowotworu. Odkrycie to jest o tyle sensacyjnie, że pierwszy raz w historii odkryto ślad tego nowotworu w zapisie kopalnym.

Czytaj też: Tak dinozaury utrzymały się na szczycie. Gigantyczne gady dostosowały się do nietypowego klimatu

Oczywiście naukowcy zwracają uwagę, że interpretacji urazów i schorzeń musieli dokonywać bardzo ostrożnie. Procesy fosylizacyjne kości mogą zniekształcać kształt i strukturę, o zupełnej zmianie składu mineralogicznego nie wspominając. Analiz dokonywano z wykorzystaniem mikrotomografii rentgenowskiej oraz mikroskopu petrograficznego.

Więcej:gadytrias