Przesadzamy z antybiotykami i sami sprowadzamy na siebie nieszczęście. Nowy raport

Rozwój antybiotyków w połowie XX wieku to jeden z największych sukcesów medycyny, jednak po latach okazuje się, że może być pętlą, którą ludzkość sama zacisnęła sobie na szyi. A wszystko przez naszą tendencję do nadużywania wszystkiego.
Przesadzamy z antybiotykami i sami sprowadzamy na siebie nieszczęście. Nowy raport

Jemy je dosłownie jak cukierki, domagamy się ich od lekarzy często w przypadkach niegroźnych przeziębień, które wystarczyłoby przeleżeć. Ale nie, my musimy natychmiast być zdrowi, natychmiast wracać do pracy, natychmiast wstać i być w pełni sił. Tylko że wszystko ma swoją cenę – a jest nią antybiotykooporność bakterii.

Nowe badania pokazują, że wbrew ostrzeżeniom lekarzy i organizacji (na przykład WHO) ludzkość nie bierze do siebie ostrzeżeń.

Od początku XXI wieku przez 15 lat spożycie antybiotyków wzrosło o 65% – rocznie ludzkość przyjmuje 42 miliardy dawek.

Redakcja Focus.pl wybierze dla Ciebie najlepsze artykuły tygodnia. Zapisz się na nasz newsletter

Eili Klein z waszyngtońskiego Center for Disease Dynamics, Economics and Policy wraz ze swoim zespołem przygotowała raport z badania, który właśnie opublikowało Proceedings of the National Academy of Sciences. Analizowano ostatnie 15 lat wzrostu używania antybiotyków w państwach średniozamożnych i rozwijających się.

– Indie na przykład, które mają jedną z największych populacji świata, są przykładem takiego wzrostu – mówi Klein. W tym kraju przyjmowanie takich lekarstw wzrosło ponad dwukrotnie, w Chinach wzrost wyniósł 79%, a w Pakistanie 65%. W niektórych miejscach można to tłumaczyć przyrostem populacji, jednak na to samo wskazuje zwiększona sprzedaż leków.

Kraje Zachodu nie mają aż tak silnego wzrostu, za to nie przyjęły do siebie ostrzeżeń i nie zmniejszają zużycia.

– W bogatych społeczeństwach nie udało się zmniejszyć nadmiernego przyjmowania antybiotyków – potwierdza Klein.

Problem w tym, że im więcej ich używamy, tym szybciej przystosowują się do nich bakterie, co oznacza coraz bardziej niebezpieczne infekcje. Szpitale na całym świecie donoszą o przypadkach zakażeń, z którymi nie są w stanie wygrać ze względu na odporność bakterii.

Lance Price, dyrektor Antibiotic Resistance Action Center na Uniwersytecie Georga Waszyngtona podaje jeden z ekstremalnych przypadków.

– Kobieta w stanie Nevada rok temu umarła z powodu infekcji, która skutecznie opierała się aż 26 antybiotykom – opowiada i dodaje, że w przypadku omawianych krajów nadużywanie antybiotyków towarzyszy bardzo złym warunkom sanitarnym i higienicznym. To niestety wpłynie na liczbę infekcji oraz to, że będzie z nimi coraz trudniej wygrywać.

Źródło: NPR.org