Nowy Snapdragon może i będzie potężny, ale producenci smartfonów i tak nie będą chcieli z niego korzystać

W drugiej połowie roku zaczynamy zwykle wyczekiwać debiutu najnowszego flagowego Snapdragona, który zawsze pociąga za sobą premiery pierwszych smartfonów premium, napędzanych właśnie przez ten chipset. Może się jednak okazać, że choć Snapdragon 8 Gen 3 będzie oferował znaczne ulepszenia, niewiele firm zdecyduje się wyposażyć w niego swoje flagowce.
Nowy Snapdragon może i będzie potężny, ale producenci smartfonów i tak nie będą chcieli z niego korzystać

Snapdragon 8 Gen 3 zapowiada się naprawdę interesująco, ale niestety ulepszenia mają swoją cenę

Jeśli wierzyć przeciekom, Qualcomm zdecyduje się na niestandardową konfigurację rdzeni 1+3+2+2, z pojedynczym rdzeniem X klasy premium, trzema wysokiej klasy rdzeniami A720, dwoma rdzeniami A710 i dwoma wydajnymi rdzeniami A510. Najważniejszy jest Cortex-X4, który zapewnia o 15% więcej mocy niż poprzednia generacja przy wydajności energetycznej zwiększonej nawet o 40%. W nowej generacji dołączają do niego A720 i A520, z których każdy obiecuje około 20% poprawę wydajności w porównaniu z poprzednią generacją.

Wspomina się też o przejściu na 3nm proces produkcyjny, co również samo w sobie zapewni znaczne ulepszenia. Jak twierdzi GizChina, nowy proces powinien zapewnić lepszą wydajność, a także ważną 35% poprawę efektywności energetycznej, z oczywistymi korzyściami w zakresie żywotności baterii. 

Warto też wspomnieć, że zgodnie z doniesieniami Qualcomm postawi na procesor graficzny Adreno 750, na pokładzie znajdzie się też modem Snapdragon X75 5G oraz obsługa nowej technologii Snapdragon Satellite, którą Qualcomm ogłosił na targach CES 2023. Umożliwia ona komunikację awaryjną za pośrednictwem satelity, gdy nie mamy dostępu do normalnej sieci komórkowej, co jednak ważne, może ona służyć również do komunikacji dwukierunkowej, więc nie tylko do wysyłania, ale też odbierania wiadomości.

Ulepszeń, jak widać, ma być sporo, a zapewne to i tak nie wszystko, co szykuje dla nas Qualcomm. Problem w tym, że jak można się spodziewać, to będzie trochę kosztować. Jak donosi Digital Chat Station, nawet więcej niż trochę:

Koszt Snapdragona 8G3 wydaje się nieco wysoki, a niektórzy producenci są gotowi użyć ex-flagowej platformy Snapdragon 8G2 lub Dimensity w wersji standardowej, aby obniżyć koszty i zwiększyć wydajność.

Trzeba tutaj zauważyć, że zgodnie z już dostępnymi benchmarkami, mający zadebiutować w październiku Dimensity 9300 zapewnia porównywalną wydajność do Snapdragona 8 Gen 3. Jednak w jego przypadku nikt nie wspomina o znacznym skoku cen, więc wielu producentów może zacząć rozważać przerzucenie się na układ od MediaTek, by nie podwyższać cen swoich urządzeń. Inną opcją jest pozostanie przy Snapdragonie 8 Gen 2, a więc już wkrótce ex-flagowcu. Rynek smartfonów przeżywa bowiem kryzys i to od wielu miesięcy i chociaż modele premium radzą sobie całkiem dobrze, kolejne podwyżki raczej nikogo nie ucieszą.