Badacze przeanalizowali wyniki kwestionariusza, który wypełniło prawie 7 tysięcy dzieci w wieku od 12 do 17 lat. Żadne z nich nigdy nie korzystało z żadnego produktu tytoniowego w latach 2013-14.
Te z nich, które zapamiętały i polubiły reklamy e-papierosów ponad półtora raza miały ochotę w kolejnym roku spróbować vape’owania (tak potocznie mówi się na palenie elektronicznych produktów) niż te, które o reklamach zapomniały. W reklamach znajdowały się nawiązania do popularnych kreskówek, memów internetowych, smaki porównywano do lubianych przez dzieci słodyczy.
W przeszłości badania pokazywały związek między reklamowaniem papierosów, a rozpoczynaniem przygody z nikotyną przez młodzież. Dziewięć na dziesięć osób spróbowało papierosa przed 18 rokiem życia. Od 1998 roku w USA nie można kierować reklam tradycyjnych papierosów do nastolatków.
W 2016 roku ponad 2 miliony uczniów gimnazjów i liceów w USA deklarowało palenie e-papierosów. Tego samego roku około 20 milionów z nich miało kontakt z ich reklamami.
Problem w tym, że to nie tylko moda. Badanie wskazuje na to, że młodzież znacznie chętniej sięga po palenie tradycyjnych papierosów, jeśli wcześniej zetknie się z ich elektroniczną wersją. Z badanej grupy 10 i pół tysiąca w wieku 12-21 lat (żadne z nich nigdy nie paliło) około 18% widziało lub nawet polubiło reklamę e-papierosa (wykluczono u nich możliwość pomylenia tego z reklamą tradycyjnych papierosów). Pięć procent z tych osiemnastu w następnym roku zaczęło palić.
– Rozszerzając to na populację USA około 105 000 dzieci w wieku 12-21 lat zapali swojego pierwszego papierosa pod wpływem reklam e-papierosów – mówi John Pierce, behawioralny epidemiolog z University of California w San Diego.
Źródło: Science News