To się dzieje naprawdę. Robot zmienia kształt na żądanie i „ucieka” naukowcom z klatki

Takiej zdolności pozazdrościłby niejeden superbohater z wielu filmów science-fiction. Teraz zdolność zmiany kształtu jest możliwa. Naukowcy stworzyli model robota, który na żądanie zmienia stan skupienia i potrafi chociażby „uciec” z zakratowanej klatki. Do czego można wykorzystać w praktyce taki wynalazek?
źródło: Youtube.com / New Atlas

źródło: Youtube.com / New Atlas

Na łamach czasopisma Matter pojawiła się praca naukowa badaczy z Carnegie Mellon University i Chińskiego Uniwersytetu Hong Kongu opisująca model robota, który pod wpływem działania pól magnetycznych potrafi zmieniać stan skupienia na żądanie. Dzięki tej zdolności robot potrafi pokonywać przeszkody, poruszać się oraz wydostawać się z różnych pułapek.

Pisząc o robocie, tak naprawdę mamy na myśli kawałek stopu metalicznego, którego głównym składnikiem jest gal. Metal ten charakteryzuje bardzo niska temperatura topnienia – poniżej 30 st. Celsjusza. Materiał budujący robot jest czymś w rodzaju „magnetycznie aktywnej materią fazy przejściowej”, co określili po angielsku magnetoactive phase transitional matter (MPTM).

Czytaj też: Te roboty potrafią latać, a nie mają żadnego napędu. Są sterowane światłem i mogą zapylać rośliny

Roboty MPTM potrafią się przemieszczać pod wpływem pola magnetycznego w temperaturze pokojowej. Kiedy pole magnetyczne jest bardziej skupione, temperatura rośnie i roboty zmieniają fazę. Po ostygnięciu robot z powrotem wraca do swojej poprzedniej formy. Wszystko dzieje się na żądanie naukowców, którzy sterują polem magnetycznym.

Na nagraniu widać, jak robot „ucieka” z klatki. W czym można zastosować tę zdolność?

Na nagraniu zaprezentowanym przez badaczy możemy zobaczyć, jak robot w kształcie człowieka z klocków Lego jest w stanie wydostać się z klatki topiąc się, wypływając i następnie ponownie zestalając do pierwotnego stanu. W animacji jest jeden haczyk – końcowa forma robota nie jest naturalnym efektem przejścia z fazy ciekłej w stałą. Zespół musiał ponownie przelać robota do formy, aby uzyskać humanoidalny kształt.

Czytaj też: Atlas imponuje, a to tylko część jego umiejętności. Co potrafi już robot od Boston Dynamics?

Inne przykłady pokazują, jak roboty z łatwością pokonują tory przeszkód, popychają przedmioty, rozdzielają się na pół, aby wykonać swoje części zadania i łączą się potem znów razem. Większość z tych testów raczej nie wydaje się interesująca pod kątem praktycznego zastosowania, ale przykład eksperymentu, w którym dwie galowe kosteczki potrafią wspólnymi siłami przylutować diodę LED do obwodu elektrycznego, wygląda już imponująco. Naukowcy również ukazali skuteczne działanie robota w modelu żołądka – w formie ciekłej pochłania obcy element, następnie twardnieje i zostaje razem z nim wydalony na zewnątrz.

W tym momencie uczeni zaznaczają, że to tylko badania koncepcyjne i należy przeprowadzić dodatkowe prace, aby dowiedzieć, czy w inżynierii biomedycznej tego typu roboty będą miały praktyczny sens.

Więcej:roboty