Roślinna apteka. Poznaj 5 gatunków, które ratują życie

Wiele popularnych roślin nie tylko zdobi, ale też leczy. Dowiedz się, jak działają i kto je odkrył!
Roślinna apteka. Poznaj 5 gatunków, które ratują życie

UPOJNY MAK

NAZWA: Mak lekarski (Papaver somniferum) Uprawia się go w takich krajach jak Afganistan i Pakistan. Ma fioletowe i białe kwiaty i jest spokrewniony z naszym makiem.

DZIAŁAJĄCE SUBSTANCJE: W maku znajdują się różne lecznicze substancje, z których najbardziej znane to morfina i kodeina. Nazwa morfina pochodzi od imienia greckiego boga snu Morfeusza. Morfinę stosuje się jako środek przeciwbólowy, lecz ma również działanie uspokajające. Także kodeina łagodzi ból, może pomóc na biegunkę i zatrzyma męczący kaszel.

NA CO POMAGA: Na ból i niepokój. Morfinę aplikuje się przede wszystkim pacjentom, którym zapewnia się opiekę paliatywną (gdy zbliża się śmierć), np. chorym w ostatnim stadium raka.

JAK DZIAŁA: Morfina naśladuje endorfiny, czyli substancje, które znajdują się w naszym układzie nerwowym i odpowiadają zarówno za senność, jak i stany euforyczne. Endorfiny działają przeciwbólowo, są też produkowane podczas uprawiania sportów wytrzymałościowych, takich jak bieganie (tzw. euforia biegacza). Ponadto z morfiny produkuje się silnie uzależniającą heroinę

ODKRYWCA: Chińczycy.

 

GORZKA KORA

NAZWA: Chinowiec (Cinchona) Ta roślina pochodzi z Ameryki Południowej, gdzie występuje w ok. 40 odmianach. Ze względu na właściwości lecznicze w XIX wieku był tak duży popyt na chinowca, że drzewo zostało niemal wytrzebione. Szczęśliwie Holendrzy przenieśli uprawy na Jawę. Dziś chinowiec rośnie tylko w obszarach tropikalnych.

DZIAŁAJĄCE SUBSTANCJE: Chinina, która pochodzi z kory drzewa. Używa się jej również jako substancji nadającej gorzki smak tonikowi.

NA CO POMAGA: Na malarię. Według danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) na tę chorobę cierpi przynajmniej 200 mln osób. Rocznie około 700 tys. z nich umiera. Do lat 50. XX wieku malaria występowała również w Polsce. Chorobę roznoszą komary. Podczas ugryzienia do krwi przenika pasożyt, który wywołuje wysoką gorączkę.

JAK DZIAŁA: Chinina pomaga nie w walce z komarem, ale z roznoszonym przez niego pasożytem. Sprawia, że pierwotniak nie może się namnażać. Niestety pasożyt dość szybko uodpornia się na chininę. Dlatego naukowcy poszukują nowych leków. Jeden z nich występuje w bylicy (Artemisia annua). Tę roślinę od dawna znała medycyna chińska. Teraz pochodzącą z niej substancję aktywną – artemizynę coraz częściej wykorzystuje się także w innych krajach.

ODKRYWCA: Indianie z Ameryki Południowej tradycyjnie używali kory chinowca, aby zbić gorączkę. W XVII wieku misjonarze odkryli, że kora pomaga także na gorączkę wywołaną przez malarię.

 

ZABÓJCA RAKA

NAZWA: Cis (Taxus baccata lub Taxus brevifolia) Taxus brevifolia rośnie na północnym zachodzie Stanów Zjednoczonych. Gatunek europejski (Taxus baccata) można kupić w sklepie ogrodniczym. Odradza się sadzenie tego drzewa iglastego w ogrodzie, jeśli masz dzieci. Roślina jest silnie trująca i nazywa się ją również „drzewem jadowym”. Cis broni się przed zwierzętami – koń, który zacznie obgryzać drzewko, może umrzeć w ciągu pięciu minut.

DZIAŁAJACE SUBSTANCJE: Paklitaksel (taksol) – związek, którego nigdy nie odkrylibyśmy w laboratorium. Aby go uzyskać, należy wykonać 50 czynności. Oficjalna nazwa tej substancji zawiera więc wiele chemicznych określeń. Nawet teraz, gdy znamy już ten związek, nie opłaca się go syntetyzować w laboratorium. To zbyt skomplikowane i za drogie. Taksol po raz pierwszy wyizolowano z kory stuletnich drzew w Ameryce Północnej (Taxus brevifolia). Na terapię dla jednego pacjenta potrzeba było 6 drzew, co okazało się katastrofalne dla ekosystemu. W igłach odmiany europejskiej znajduje się na szczęście bakatyna, z której można otrzymać taksol. Naukowcy z Uniwersytetu Technicznego w Delft (Holandia) opracowali metodę, dzięki której drzewo można „doić”, nie niszcząc go.

NA CO POMAGA: na raka, przede wszystkim piersi i jajników.

JAK DZIAŁA: Komórki raka dzielą się bardzo szybko. W trakcie podziału powstają tzw. mikrotubule, rodzaj włókien, które rozdzielają od siebie chromosomy. Taksol usztywnia te mikrotubule i w ten sposób zapobiega podziałowi komórkowemu. Taksol, którego używa się w niektórych chemioterapiach, działa na wszystkie komórki – także te zdrowe. Dlatego podczas leczenia pacjent bardzo źle się czuje. U chorych na raka celem są przede wszystkim złośliwe, szybko dzielące się komórki. W ten sposób postęp raka może zostać spowolniony, a nawet zatrzymany.

ODKRYWCA: Przeciwnowotworowe działanie taksolu zostało odkryte w Narodowym Instytucie Raka w Stanach Zjednoczonych.

 

CUDOWNA WIERZBA

NAZWA: Wierzba (Salix)

DZIAŁAJĄCA SUBSTANCJA: Salicyna. W organizmie człowieka salicyna jest przetwarzana w kwas salicylowy. Pod koniec XIX wieku po raz pierwszy udało się uzyskać w laboratorium substancję pochodną i mniej szkodliwą – kwas acetylosalicylowy, czyli dobrze znaną aspirynę. Ten proces można uznać za początek przemysłu farmaceutycznego. Aspiryna to pierwszy środek leczniczy, który został wypuszczony na rynek na wielką skalę. Zrobił to w roku 1899 niemiecki producent Bayer.

NA CO POMAGA: na ból.

JAK DZIAŁA: Kwas salicylowy działa przeciwbólowo, przeciwzapalnie i przeciwreumatycznie. Sama kora wierzby może jednak mocno podrażniać żołądek i powodować krwawienia. W mniejszym stopniu dotyczy to także kwasu acetylosalicylowego w aspirynie, ale również i ten środek może narazić nas na działania uboczne. Nic więc dziwnego, że paracetamol, który wywołuje stosunkowo niewielkie skutki uboczne, staje się coraz popularniejszy.

ODKRYWCA: Asyryjczycy. Już 4 tysiące lat temu w Mezopotamii używano liści wierzby, aby łagodzić bóle stawów. Również Egipcjanie i Grecy pozostawili zapiski o leczniczym działaniu wierzby. Co ciekawe, nawet niektóre gatunki zwierząt nauczyły się żuć korę wierzby, kiedy dolega im jakiś ból. Nic więc dziwnego, że już w XIX wieku uczeni rozpoczęli poszukiwania substancji aktywnej w gorzkiej korze wierzby.

 

NIEZAPOMINAJKI

NAZWA: Narcyz (Narcissus) i przebiśnieg (Galanthus nivalis). Narcyz występuje niemal wszędzie na świecie, przebiśnieg kwitnie wiosną w południowo-wschodniej Europie.

DZIAŁAJĄCA SUBSTANCJA: Gelantamina. Występuje w cebulkach roślin.

NA CO DZIAŁA: na chorobę Alzheimera. Coraz więcej osób cierpi na ten rodzaj demencji. Światowa Organizacja Zdrowia szacuje, że w 2030 roku liczba pacjentów chorych na Alzheimera podwoi się i wyniesie 65,7 mln. W Polsce w tej chwili żyje ok. 250 tys. takich osób. Gelantamina to jeden z najbardziej skutecznych środków przeciw objawom choroby. JAK DZIAŁA: Pacjenci z Alzheimerem mają obniżony poziom acetylocholiny. To neuroprzekaźnik, który przenosi informacje wewnątrz systemu nerwowego. Niedostatek tej substancji opóźnia transfer informacji do mózgu. Gelantamina zapobiega rozpadowi tego ważnego związku, przez co usprawnia „komunikację” między komórkami. Jej działanie jednak – tak jak w przypadku wielu leków roślinnych – to jedynie walka z objawami.

ODKRYWCA: Starożytni Grecy. Prawdopodobnie już Homer ok. 850 r. p.n.e. opisywał działanie gelantaminy. W „Odysei” znajduje się opowiadanie, w którym ludzie Odyseusza zostają zamienieni w świnie przez boginię Kirke i zapominają o swojej misji. Aby odwrócić czar i przywrócić im pamięć, Odyseusz używa środka z rośliny przypominającej przebiśnieg. Dopiero w 1951 roku ukazał się drugi opis leczniczego działania przebiśniegu. Dlaczego trwało to tak długo? Być może był to efekt dość ograniczonego występowania tej rośliny – głównie na Kaukazie. Od wieków używało się tu cebulek tych roślin do nacierania czoła. W 1951 roku radzieccy naukowcy znaleźli w roślinie gelantaminę. To, co starożytni Grecy wiedzieli już 2800 lat temu, zostało teraz naukowo udowodnione: przebiśniegi zapobiegają zapominaniu. Dokładnie tak jak narcyzy, które również zawierają gelantaminę.