
Pentagon od dawna szuka rozwiązania problemów z transportem wielkogabarytowego wyposażenia. Nawet największe obecnie używane maszyny, takie jak C-5M Galaxy czy C-17 Globemaster III, często okazują się zbyt ciasne, co zmusza wojsko do żmudnego demontażu sprzętu przed załadunkiem. WindRunner for Defense ma być odpowiedzią na te ograniczenia.
Gigantyczne możliwości transportowe
WindRunner for Defense to projekt samolotu o rekordowej pojemności ładunkowej sięgającej ponad 6800 metrów sześciennych. To siedem razy więcej niż oferuje C-5 i dwanaście razy więcej niż C-17. Jak podkreśla producent, maszyna została zaprojektowana z myślą o maksymalizacji przestrzeni ładunkowej, a nie tylko nośności.
Czytaj także: Hipersoniczny samolot transportowy. Będzie przenosił ładunki 10 razy szybciej od dźwięku
Dzięki tym parametrom WindRunner mógłby przewozić aż sześć śmigłowców CH-47 Chinook, cztery zmiennopłaty CV-22 Osprey, cztery myśliwce F-16 lub F-35C, albo nawet dwanaście śmigłowców szturmowych Apache w jednym locie. Dla porównania, obecny C-17 może pomieścić zaledwie dwa Apache.
Operacje w trudnych warunkach
Samolot ma wspierać koncepcję zwinnych działań bojowych (Agile Combat Employment) promowaną przez amerykańskie siły zbrojne. Firma Radia wskazuje, że maszyna została zoptymalizowana pod kątem objętości, co pozwoli na dostarczanie kompletnych systemów bojowych nawet na prowizoryczne lub uszkodzone lotniska.
WindRunner ma być zdolny do startu i lądowania na nieutwardzonych pasach o długości około 1800 metrów. To otwiera możliwość operowania w odległych lokalizacjach pozbawionych rozwiniętej infrastruktury lotniskowej, co może mieć kluczowe znaczenie w rozproszonych operacjach wojskowych.
Zastosowania wykraczające poza wojsko
Projekt nie ogranicza się wyłącznie do celów militarnych. Firma widzi potencjał w transporcie elementów farm wiatrowych i paneli słonecznych do trudno dostępnych obszarów. Maszyna mogłaby również wspierać operacje humanitarne i akcje ratunkowe podczas katastrof naturalnych.
Sektor kosmiczny to kolejny obszar zainteresowania – WindRunner mógłby przyspieszyć transport komponentów rakiet kosmicznych, czy nawet całych dolnych stopni rakiety przystosowanych do wielokrotnego użycia.
Realizacja ambitnych planów
Radia zakłada, że pierwszy lot prototypu odbędzie się przed końcem obecnej dekady. Firma planuje wykorzystać sprawdzone, certyfikowane komponenty, co ma przyspieszyć proces certyfikacji. Mark Lundstrom, założyciel i dyrektor generalny Radia, podkreśla, że WindRunner ma uzupełniać, a nie zastępować istniejące floty transportowe.
Na rynku nie ma obecnie żadnego porównywalnego projektu w fazie produkcji czy nawet zaawansowanego planowania. To daje Radi znaczną przewagę, choć realizacja tak ambitnego przedsięwzięcia zawsze wiąże się z wyzwaniami.
Firma zdobyła już uznanie międzynarodowych organizacji, w tym World Economic Forum, które nadało jej status WEF Unicorn, oraz Endeavor, które wyróżniło ją jako Endeavor Entrepreneur. Te wyróżnienia sugerują, że projekt ma solidne podstawy, choć dopiero czas pokaże, czy uda się zrealizować wszystkie założenia.
WindRunner for Defense mógłby rzeczywiście zmienić zasady gry w wojskowej logistyce, umożliwiając szybkie rozmieszczanie kompletnych systemów bojowych w dowolnym miejscu na świecie. Plany są imponujące, ale jak to bywa z tak zaawansowanymi projektami – kluczowe będzie dotrzymanie terminów i budżetu. Jeśli firmie uda się zrealizować zamierzenia, amerykańskie siły zbrojne i ich sojusznicy zyskają narzędzie o bezprecedensowych możliwościach.