W końcu! Sonda Lucy wykonała pierwsze zdjęcia pierwszej planetoidy na swojej drodze do Jowisza

Łatwo można było w ostatnich miesiącach, że w przestrzeni międzyplanetarnej w całkowitej ciszy ku celowi swojej misji przemieszcza się sonda Lucy. Teraz jednak sonda zmierzająca ku planetoidom trojańskim Jowisza na chwilę wraca do naszej świadomości. Tak się bowiem składa, że już wkrótce sonda odwiedzi pierwszy cel swojej misji. Obiekt ten już pojawił się w zasięgu kamer zainstalowanych na pokładzie sondy.
lucy
lucy

Pierwszym celem w ramach zaplanowanej na 12 lat misji kosmicznej jest niewielka planetoida pasa głównego o nazwie Donaldjohanson. Sonda Lucy wykonała 20 i 22 lutego zdjęcia obszaru nieba, na którym powinna znajdować się planetoida docelowa. Zdjęcia wykonane w odstępie dwóch dni faktycznie wskazały obiekt przesuwający się na tle nieruchomych gwiazd tła.

Zgodnie z planem, sonda Lucy przeleci w pobliżu 3-kilometrowej planetoidy już 20 kwietnia br. Minimalna odległość między sondą a Donaldjohanson wyniesie około 960 kilometrów. Naukowcy są już jednak przygotowani do przelotu, po tym jak przetestowali instrumenty obserwacyjne sondy podczas przelotu w pobliżu planetoidy Dinkinesh w listopadzie 2023 roku.

Czytaj także: Sonda Lucy miała przelecieć koło jednej planetoidy. Przeleciała obok dwóch. O istnieniu drugiej nie wiedzieliśmy

Plan na najbliższe tygodnie jest jasny. Sonda Lucy będzie w nadchodzących tygodniach fotografowała planetoidę.

Z jednej strony jest to doskonała okazja, aby przyjrzeć się planetoidzie z bliska, a z drugiej strony inżynierowie wykorzystają pomiary położenia planetoidy na tle gwiazd tła do ustawienia sondy na prawidłowej ścieżce do przelotu i do dalszej drogi do pierwszych planetoid trojańskich.

Źródło: NASA

Warto tutaj podkreślić, że rozmiary planetoidy i odległość przelotu zaplanowanego na drugą połowę kwietnia sprawiają, że nawet specjalistyczne kamery zainstalowane na pokładzie sondy nie będą w stanie dostrzec żadnych szczegółów planetoidy aż do dnia przelotu. Dopiero zatem 20 kwietnia zobaczymy na własne oczy, jak faktycznie wygląda planetoida Donaldjohanson. Zanim jednak do tego dojdzie, sonda ma do pokonania jeszcze 70 milionów kilometrów. Z takiej odległości jest to zaledwie słaby, aczkolwiek wyraźny punkt świetlny skrywający się między gwiazdami gwiazdozbioru Sekstans.

Czytaj także: Sonda Lucy fotografuje już planetoidy trojańskie. Odległość do nich jest wciąż ogromna

Warto tutaj zwrócić uwagę na fakt, że na pierwszym zdjęciu tak naprawdę znajduje się jeszcze jedna planetoida. Skrywa się ona w dolnej prawej części kadru. Z uwagi na to, że znajduje się ona nieco bliżej i na tle gwiazd przesuwa się znacznie szybciej, na zdjęciu wykonanym 22 lutego planetoida znajduje się już poza kadrem.

Obydwa zdjęcia zostały wykonane za pomocą kamery L’LORRI (skrót od Lucy LOng Range Reconnaissance Imager—provided) zbudowanej przez inżynierów z Johns Hopkins Applied Physics Laboratory w Laurel, w stanie Maryland. Warto tutaj przypomnieć, że poprzednia wersja tej kamery (LORRI) została już sprawdzona podczas przelotu sondy New Horizons w pobliżu Plutona i Charona. To właśnie ta kamera odpowiada za nasze jedyne i najlepsze zdjęcia tej fascynującej planety karłowatej i jej księżyca. Można zatem śmiało założyć, że L’LORRI wykaże się doskonale podczas odwiedzin u kolejnych planetoid trojańskich, zarówno tych znajdujących się 60 stopni przed Jowisza, jak i tych znajdujących się 60 stopni za Jowiszem.

Radek KosarzyckiR
Napisane przez

Radek Kosarzycki

Redaktor naczelny Focus.pl. Od 2015 r. codziennie pisze o astronomii, astrofizyce i eksploracji przestrzeni kosmicznej.