Jeśli nie macie wystarczająco wielu powodów by nie brać narkotyków, przeczytajcie o tych przypadkach. Annals of the Rheumatic Diseases w 2016 roku opisał przypadek 11 osób, które trafiły do szpitala w kolumbijskim mieście Medellín. Ich ciała zaczęły gnić, dosłownie, za życia.
Nekroza wystąpiła na uszach, stopach, brzuchach, a jeden z pacjentów doznał nawet nekrozy penisa. Innym symptomem łączącym wszystkie osoby były purpurowe przebarwienia skóry. To wynik rozpadu krwinek. Część z pacjentów nie przeżyła, niektórych udało się odratować za pomocą silnej terapii sterydami.
Fot. The Journal of Rheumatology
Przyczyną okazała się „brudna” kokaina, do której dodano chemiczny środek o nazwie Lewamizol. Wykorzystywany jest w weterynarii do odrobaczania bydła, niestety bywa także chętnie wykorzystywany przez dealerów narkotyków, którzy chcą fałszować towar. Substancja bywa używana do leczenia ludzi, jednak w bardzo niskich dawkach. Jako sfałszowana kokaina trafiła do organizmów biorących w ilości znacznie przekraczającej normy jakiegokolwiek bezpieczeństwa.
Przypadek z Kolumbii nie był pierwszym ani ostatnim, już w 2009 Lewimazol wykryto w aż 69% próbek kokainy zebranych w US i w 50% próbek z Wielkiej Brytanii. Naukowcy przestrzegają, że wśród efektów ubocznych substancji są także trwałe uszkodzenia mózgu: między innymi niebezpieczne zmiany w strukturze kory czołowej. BMJ Case Reports w 2015 donosiło o czterdziestodwuletniej Holenderce, która w wyniku brania kokainy z Lewimazolem nabawiła się układowego zapalenia naczyń.
Innym środkiem, który wywołuje podobnie przerażające objawy jest krokodyl, czyli dezomorfina. Otrzymana po raz pierwszy w USA w 1932 roku pod „zoologiczną” nazwą stała się popularna w Rosji na początku drugiej dekady XXI wieku. W jej składzie jest między innymi kodeina, jod i fosfor. Efektem zażywania są niegojące się rany, w które często wdaje się gangrena. Mięśnie odchodzą od kości całymi płatami. Zdjęcia i materiały video z akcji lekarzy starających się ratować ofiary krokodyla potrafią wryć się w pamięć na długo.
Wracając do brudnej kokainy. Warto zaznaczyć, że osoby opisane w raportach medycznych regularnie zażywały narkotyk. W trakcie wielu prób trafiły na zmieszane ze środkiem do odrobaczania partie. Oznacza to, że niekoniecznie jeden epizod narkotyczny grozi ryzykiem gangreny i odpadających fragmentów ciała.