Gigantyczna metalowa struktura we wnętrzu Księżyca. Nie wiadomo, skąd się tam wzięła

Dla większości miłośników astronomii uwielbiających spoglądać w nocne niebo Księżyc jest tylko szkodnikiem. Im większa część Księżyca świeci, tym jaśniejsze jest niebo wokół niego, tym samym mniej widać gwiazd i galaktyk. Można zatem powiedzieć, że najlepszą porą na obserwacje głębokiego nieba są okolice nowiu, kiedy Księżyc w ogóle nie przeszkadza. Niebo wtedy jest prawdziwie czarne, o ile akurat nie jest to środek lata. Jak się jednak okazuje, nasz Srebrny Glob niesłusznie uważany jest za szkodnika. Pozornie nudny glob, który na dodatek zawsze zwrócony jest do nas tą samą stroną, skrywa mnóstwo tajemnic w swoim wnętrzu.
Gigantyczna metalowa struktura we wnętrzu Księżyca. Nie wiadomo, skąd się tam wzięła

Już za kilka lat, zapewne jeszcze przed końcem obecnej dekady na powierzchni Księżyca ponownie staną ludzie. Pytanie o to, czy będą to Amerykanie, czy Chińczycy, czy też i jedni i drudzy, póki co pozostaje otwarte. Nie zmienia to faktu, że będąc już na powierzchni, będą oni na miejscu rozstawić odpowiednie instrumenty, które pozwolą nam znacznie lepiej poznać wnętrze naszego jedynego naturalnego satelity.

W ostatnich dniach w mediach na całym świecie pojawiła się informacja o odkryciu zaskakującej metalowej struktury pod powierzchnią Księżyca. Mimo tego, że nie ma nas na miejscu, naukowcom udało się mniej więcej ustalić jej rozmiary i masę. Rzeczona struktura ma mieć ok. 1800 km długości, co jest równe połowie średnicy całego globu i znajdować się na głębokości ok. 300 kilometrów.

Co to właściwie jest?

W przypadku tak gigantycznego obiektu istnieją dwie opcje. Albo jest to struktura, która od zawsze stanowiła fragment Księżyca, albo mamy do czynienia z fragmentem planetoidy, która uderzyła w powierzchnię globu i z czasem nie opadła do jego wnętrza, ale po fragmentacji wciąż unosi się w płaszczu. Gdyby tak było, to możliwe, że owa planetoida odpowiada za powstanie największego krateru na Księżycu, czyli basen Biegun Południowy-Aitken, którego średnica to 2500 km, a głębokość 13 km. Wiek tego krateru szacuje się na około 4 miliardy lat, czyli same początki istnienia Układu Słonecznego.

Czytaj także: Co się znajduje pod powierzchnią Księżyca? Odpowiedź jest co najmniej zaskakująca

Warto jednak zwrócić uwagę na to, że istnieje możliwość, że tak naprawdę jest to pozostałość po procesie krystalizacji znajdującej się we wnętrzu Księżyca magmy.

Za odkrycie struktury w połowie 2019 roku odpowiada sonda GRAIL, która krążąc wokół Księżyca, monitorowała zmiany w polu grawitacyjnym Księżyca. To właśnie na podstawie zebranych przez nią danych udało się ustalić mniej więcej kształty i rozmiary metalicznego „ciała obcego” we wnętrzu Księżyca.

Od tego czasu jednak naukowcy kilkukrotnie znajdowali inne tajemnicze struktury we wnętrzu Księżyca. Można zatem się spodziewać, że to nie pierwsze i nie ostatnie takie odkrycie. Faktycznie trzeba tam w końcu (ponownie) wysłać ludzi, aby było komu przyjrzeć się wszystkiemu z bliska.