Po raz pierwszy w historii. Odkryli wodę wokół odległej młodej gwiazdy

Skąd wzięła się woda na Ziemi? To jedno z fundamentalnych pytań, które od dekad nurtuje astronomów i naukowców zajmujących się początkami Układu Słonecznego. Woda jest kluczowym składnikiem życia, a zrozumienie jej pochodzenia może rzucić światło na to, jak powstają planety nadające się do zamieszkania. Dzięki najnowszym obserwacjom wykonanym przez Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba udało się zrobić istotny krok naprzód w zrozumieniu ewolucji wody w układach planetarnych: po raz pierwszy bezpośrednio wykryto lód wodny wokół młodej gwiazdy podobnej do Słońca. Odkrycie to stanowi potwierdzenie teorii dotyczących rozwoju młodych układów planetarnych oraz możliwego pochodzenia wody na naszej planecie.
Po raz pierwszy w historii. Odkryli wodę wokół odległej młodej gwiazdy

Od dziesięcioleci naukowcy zakładali, że woda była powszechnie obecna w zewnętrznych obszarach wczesnego Układu Słonecznego. Zgodnie z tą hipotezą to właśnie lodowe ciała, takie jak komety i planetoidy, dostarczyły wodę na Ziemię i inne planety skaliste w okresie tzw. późnego intensywnego bombardowania — około cztery miliardy lat temu. Obecność bogatych w lód obiektów w Pasie Kuipera, rozciągającym się daleko za orbitą Neptuna potwierdzała to założenie. Jednak jednoznaczne potwierdzenie teorii wymagało czegoś jeszcze: zaobserwowania wody w młodych układach planetarnych powstających wokół innych gwiazd. Do niedawna było to nieosiągalne, ale teraz dzięki takim instrumentom jak JWST możemy już tego dokonać.

W badaniu przeprowadzonym przez zespół naukowców z Johns Hopkins University, udało się wykorzystać teleskop do zbadania HD 181327 — młodej gwiazdy oddalonej o 155 lat świetlnych od Ziemi. Gwiazda ta ma 23 miliony lat, a więc znacznie mniej niż Słońce, które ma 4600 milionów lat. Oznacza to, że możemy obserwować bardzo wczesny etap ewolucji planet i dysku protoplanetarnego otaczającego gwiazdę.

Czytaj także: Zaraz, jak to? Wiatr słoneczny może produkować wodę na Księżycu

Korzystając ze spektrografu bliskiej podczerwieni (NIRSpec) zainstalowanego na pokładzie JWST, badacze po raz pierwszy bezpośrednio zidentyfikowali sygnaturę chemiczną krystalicznego lodu wodnego w zewnętrznych regionach tego dysku. Tego rodzaju lód, znany chociażby z pierścieni Saturna i obiektów Pasa Kuipera, odgrywa istotną rolę w procesie formowania się planet. Może także stanowić potencjalne źródło wody dla dopiero powstających planet skalistych.

Analiza wykazała, że w zewnętrznym pierścieniu odłamków wokół HD 181327 lód stanowi ponad 20 procent całkowitej masy — głównie w postaci tzw. „brudnych śnieżek”, czyli zagęszczeń składających się z mieszaniny lodu i kpyłu. W miarę zbliżania się do gwiazdy ilość lodu gwałtownie spada: w środkowej części dysku stanowi on już tylko około 8 procent masy, a w najbardziej wewnętrznych obszarach praktycznie go nie ma. Możliwe, że w centralnej części dysku lód całkowicie wyparował pod wpływem intensywnego promieniowania ultrafioletowego emitowanego przez młodą gwiazdę lub też woda została już uwięziona w obiektach skalnych.

Odkrycie to potwierdza wcześniejsze przypuszczenia mówiące, że lód wodny istnieje już w bardzo wczesnych latach istnienia układu planetarnego. Już w 2008 roku Kosmiczny Teleskop Spitzera dostarczył pierwszych wskazówek, jednak dopiero czułość i rozdzielczość JWST umożliwiły jednoznaczne potwierdzenie tych przypuszczeń.

Czytaj także: W końcu zajrzeliśmy w atmosferę podneptuna. A tam woda!

Warto tutaj także zwrócić uwagę na fakt, że JWST zarejestrował również szeroką, pozbawioną pyłu przerwę między gwiazdą a dyskiem — przypominającą rozdział pomiędzy orbitami wewnętrznych i zewnętrznych planet w naszym Układzie. W zewnętrznym dysku ciągłe zderzenia lodowych obiektów generują nowe drobiny lodu, które teleskop z łatwością wykrywa.

HD 181327 to dynamiczny układ, w którym procesy formowania się planet możemy obserwować niemal na żywo. Obserwacje takich układów pozwala nam lepiej zrozumieć początki naszego Układu Słonecznego i wypełniać luki w naszej wiedzy o nim. Ewidentnie trzeba przyjrzeć się odległym gwiazdom na różnych etapach rozwoju, aby poznać historię Słońca i jego planet. Do czego to doszło?