Więzienie dla chińskiego naukowca za „eksperymenty genetyczne” na dzieciach

He Jiankui ma spędzić w więzieniu trzy lata oraz zapłacić 3 mln juanów (ok. 1,64 mln złotych) grzywny za „eksperymenty genetyczne” – zdecydował sąd w Shenzhen. Naukowiec w 2018 roku zmodyfikował geny dwóch bliźniaczek w celu zwiększenia ich odporności na wirus HIV.
Więzienie dla chińskiego naukowca za  „eksperymenty genetyczne” na dzieciach

Lulu i Nana – tak nazwano dziewczynki, których genotyp już na etapie zapłodnienia został poddany eksperymentalnej procedurze. He Jiankui przy pomocy CRISPR/Cas9 zmodyfikował kod DNA dzieci, aby stały się bardziej odporne na wirus HIV, przekazany im przez ojca chorego na AIDS.

Jiankui poinformował o zabiegu dopiero po jego przeprowadzeniu i zrobił to za pośrednictwem serwisu YouTube, gdzie 25 listopada 2018 roku zamieścił nagranie, na którym opowiada o procedurze. Po publikacji materiału w Chinach rozgorzała gorąca dyskusja na temat możliwości i zagrożeń płynących z inżynierii genetycznej oraz bioetyki i moralności postępowania badacza.

Jak się później okazało, eksperymentalnej metodzie poddane zostały też inne dzieci. Oprócz bliźniaczek, na świat przyszło jeszcze jedno dziecko, którego geny zostały zmodyfikowane metodą CRISPR/Cas9.

Władze Chin, które zostały skrytykowane za zbyt liberalne podejście do genetycznych eksperymentów, zdecydowały wtedy o objęciu naukowca aresztem domowym. Sam Jiankui został okrzyknięty przez media „chińskim Frankensteinem”.

 

Działanie niezgodne z prawem

Po trwającym kilka miesięcy procesie 30 grudnia zapadł wyrok. He Jiunkai został skazany na 3 lata więzienia, 3 mln juanów grzywny i dostał zakaz wykonywania zawodu. Wraz z nim skazano także jego dwóch współpracowników. Zhang Renli został skazany na dwa lata więzienia i 1 mln juanów grzywny (546 tys. zł), a Qin Jinzhou na 18 miesięcy więzienia i 500 tys. juanów grzywny (273 tys. zł).

Zamknięto także kierowany przez Jiankuia ośrodek badawczy.

„Żaden z trzech oskarżonych nie uzyskał kwalifikacji lekarskich. Pragnęli sławy i fortuny i celowo sprzeciwiali się krajowym przepisom dotyczącym badań naukowych i zarządzania medycznego. Wyszli poza ramy badań naukowych i etyki medycznej” – napisał sąd w uzasadnieniu wyroku.

Sąd stwierdził też, że zespół pod kierunkiem Jiankuia celowo fałszował dokumenty, żeby przejść kontrolę etyczną. Uznano też, że He Jiankui „zorganizował zespół projektowy, w skład którego weszli zagraniczni pracownicy, którzy celowo unikali nadzoru i zastosowali rozwiązania o niepewnym bezpieczeństwie i działaniu, aby umożliwić działania związane z edycją genów ludzkich zarodków w celu rozmnażania, co jest oficjalnie zabronione w tym kraju”.

 

Eksperyment nieudany?

Na początku grudnia MIT Technology Review opublikował fragment rękopisu przesłanego przez He Jiunkui do czasopisma około rok temu. Magazyn opatrzył rękopis komentarzami ekspertów. Recenzenci doszli do wniosku, że eksperymentu nie można nazwać sukcesem, a dzieci poddane modyfikacji nie uzyskały dożywotniej odporności na HIV, co było celem przedsięwzięcia.

Metoda CRISPR/Cas to metoda inżynierii genetycznej pozwalająca na manipulację genomem danego organizmu, a także mechanizm immunologiczny bakterii, na podstawie którego oparta jest metoda. System CRISPR działa podobnie jak ludzkie mechanizmy immunologiczne. W przypadku metody CRISPR możliwe jest dokonywanie bardzo precyzyjnej edycji genomu docelowej komórki.

Opracowana przez zespół pracujący pod kierunkiem chińskiego badacza metoda opiera się na wymianach nukleotydów w DNA. Metoda ta pozostaje wariantem CRISPR, ale nie opiera się na cięciu łańcucha DNA, co wymusza samonaprawę DNA.