Pannonica Rothschild porzuciła piątkę dzieci dla trzystu kotów, konwenanse dla pasji, a wyższe sfery dla jazzowych muzyków Był jesienny wieczór 1956 r. Przy fortepianie w zadymionym klubie w Greenwich Village w Nowym Jorku siedział Thelonious Monk. „Chciałbym zagrać utwór skomponowany na cześć pewnej pięknej damy, która jest tu dziś z nami – powiedział, jak zwykle […]