To, co ujawniła ta niebadana wcześniej skała (wszak została zamknięta w szczelnej fiolce pół wieku temu jeszcze na powierzchni Księżyca), rzuca zupełnie nowe światło na jedną z najbardziej intrygujących struktur naszego naturalnego satelity. Okazuje się, że niektóre tajemnice Księżyca wolą ujawniać się we własnym tempie, niezależnie od naszych oczekiwań.
Tajemnicza jasna smuga na Księżycu. Nowe dowody po pięćdziesięciu latach
Chodzi o tak zwaną Light Mantle, czyli charakterystyczną jasną smugę widoczną u podnóża góry South Massif. Badania dostarczają teraz przekonujących dowodów na pozaziemskie osuwisko, które uformowało tę niezwykłą strukturę. To osiem kilometrów osadu u podnóża dwukilometrowej góry, stanowiące jedyne znane wielkoskalowe osuwisko na Księżycu.
Czytaj także: Ludzie na Księżycu: co widzieli pół wieku temu i co zobaczą za kilka lat
Dr Giulia Magnarini z Natural History Museum, która wcześniej badała podobne zjawiska na Ziemi i Marsie, podkreśla wyjątkowość tego zjawiska. Mechanizm powstawania takich długodystansowych osuwisk wciąż pozostaje nie do końca wyjaśniony, szczególnie w warunkach księżycowych.
Przechowywanie próbek na przyszłość przynosi owoce
Misja Apollo 17 miała szczególny charakter, ponieważ po raz pierwszy na Księżycu stanął naukowiec – geolog Harrison Schmitt. Jego profesjonalne oko pomogło zebrać najcenniejsze próbki, które dziś dostarczają nam bezcennych informacji.
NASA wykazała się niezwykłą przewidywalnością, celowo magazynując część z przywiezionych 110,5 kilogramów skał. Przechowywano je specjalnie z myślą o przyszłych badaniach przy użyciu technologii, które w latach 70. istniały tylko w sferze marzeń.
Dziś naukowcy dysponują skanowaniem mikro-CT na poziomie medycznym, pozwalającym na analizę próbek w niespotykanych wcześniej szczegółach. To pokazuje, jak ważne jest planowanie badań na dziesięciolecia do przodu.
Mechanizm powstawania osuwiska
Analiza fragmentów skalnych ujawniła kluczowy mechanizm odpowiedzialny za powstanie Light Mantle. Drobniejszy materiał pokrywający większe fragmenty pochodzi z samych tych fragmentów, co oznacza, że rozpadły się one podczas osuwiska. Sprawiło to, że masa skalna zachowywała się bardziej jak płyn niż zwykły gruz.
Zachowanie materiałów ziarnistych w odpowiednich warunkach znane było już w starożytności – Lukrecjusz około 50 roku p.n.e. pisał o tym, jak mak można nabierać łyżką jak wodę. Jednak zrozumienie tych procesów w warunkach księżycowych ma fundamentalne znaczenie dla przyszłych misji załogowych.
Hipoteza krateru Tycho
Główną teorią wyjaśniającą przyczynę tak masywnego osuwiska jest uderzenie planetoidy, które utworzyło krater Tycho. Odłamki z tego zderzenia mogły uderzyć w South Massif, destabilizując zbocze i wywołując lawinę skalną.
Krater Tycho, jeden z najbardziej charakterystycznych na Księżycu, powstał stosunkowo niedawno w skali geologicznej. Jego promieniste smugi materiału wyrzuconego podczas uderzenia widoczne są na znaczącej części powierzchni Srebrnego Globu. Prawdopodobnie jeden z tych odłamków stał się przyczyną powstania Light Mantle.
Rozważane są także inne przyczyny, takie jak aktywność sejsmiczna czy naturalne osypywanie się materiału z pobliskich gór, jednak hipoteza uderzenia wydaje się najbardziej prawdopodobna.
Most do programu Artemis
Badania te stanowią pomost między dziedzictwem misji Apollo a przygotowaniami do realizacji kolejnych misji programu Artemis. Wiedza o mechanice materiałów księżycowych, sposobach konserwacji próbek i opracowywania nowych instrumentów – wszystko to czerpie z doświadczeń sprzed pięćdziesięciu lat.
Zrozumienie procesów geologicznych na Księżycu ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa przyszłych astronautów. Wiedza o tym, jak zachowują się materiały w warunkach niskiej grawitacji, pomoże w projektowaniu habitatów, pojazdów i systemów wydobywczych.
Czytaj także: Astronauci z misji Apollo zostawili na Księżycu te instrumenty. Dane z nich zostały teraz odczytane przez komputer
W ramach programu Artemis NASA planuje nie tylko powrót ludzi na Księżyc, ale także budowę tam stałej bazy załogowej. W tym kontekście każda informacja o geologicznych procesach zachodzących na naszym naturalnym satelicie jest nie do przecenienia.
Po 53 latach od ostatniego księżycowego spaceru, próbki Apollo wciąż potrafią zaskakiwać naukowców. To dowód na to, że czasami najlepszą strategią badawczą jest po prostu odłożenie części materiału na czas, gdy technologia pozwoli na naprawdę dokładne jego zbadanie. Odkrycia dotyczące Light Mantle to dopiero początek nowego rozdziału w badaniach Księżyca, który może zmienić nasze rozumienie procesów zachodzących na innych ciałach niebieskich. Ciekawe, co jeszcze kryją w sobie te niezbadane dotąd próbki.