
Zdrowie przeniesione do działu usług. Health+ to nowy kierunek Apple
Kluczową wskazówką, że Apple jest gotowe do wejścia w biznes subskrypcji zdrowotnych, jest reorganizacja wewnętrznych struktur. Obowiązki w zakresie zdrowia i fitnessu, dotychczas nadzorowane przez Jeffa Williamsa (który odchodzi na emeryturę), zostały przeniesione pod kontrolę szefa Usług — Eddy’ego Cue. Taki ruch sugeruje, że Apple zamierza monetyzować dane i funkcje zdrowotne, traktując je jako pełnoprawną usługę, a nie tylko dodatek do sprzętu.

- Wirtualny asystent AI w roli lekarza — najbardziej intrygującą funkcją jest asystent oparty na sztucznej inteligencji, który będzie analizował wszystkie zgromadzone dane (tętno, sen, aktywność) i na ich podstawie dostarczał spersonalizowane rekomendacje. Przykładowo, jeśli Apple Watch wykryje potencjalne problemy z rytmem serca, AI może zaproponować Ci materiał wideo wyjaśniający ryzyko chorób serca, a następnie dostosuje plany treningowe i porady żywieniowe.
- Śledzenie diety i odżywiania — usługa ma ułatwić i usprawnić ręczne rejestrowanie spożywanych kalorii i posiłków. Obecnie to zadanie jest uciążliwe i zmusza do korzystania z zewnętrznych aplikacji (jak Foodnoms), ale Apple chce to wbudować bezpośrednio w aplikację Health.
- Treści edukacyjne — oprócz suchych danych, subskrypcja ma zapewniać dostęp do wideo i materiałów na temat zdrowego stylu życia, snu, ćwiczeń, a w przyszłości być może nawet zdrowia psychicznego i fizjoterapii.
Cały ten system ma być oparty na Apple Intelligence, co zapewnia dwie kluczowe korzyści: bezpieczeństwo i dostępność. Przetwarzanie wrażliwych danych na urządzeniu sprawia, że system jest bezpieczniejszy i bardziej dostępny, eliminując konieczność powierzania danych firmom trzecim.
Czy Health+ ma szansę zagrozić konkurencji?
W takim przypadku wszystko będzie się sprowadzać do ceny. Chociaż ta pozostaje nieznana, rynek subskrypcji zdrowotnych jest zróżnicowany – niektóre usługi kosztują od 40 do ponad 100 dolarów rocznie. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że Apple włączy Health+ do swojego flagowego pakietu Apple One, oferując klientom oszczędności przy łączeniu z Apple Music, Apple TV+ czy Fitness+. Taki ruch da mu przewagę nad konkurencją, bo łączone usługi zawsze przyciągają większe zainteresowanie. Po prostu nie lubimy się rozdrabniać z płatnościami.
Czytaj też: SoundCloud robi się bardziej towarzyski niż kiedykolwiek. Koniec z samotnym słuchaniem muzyki
Nie ma się co łudzić, wejście Apple’a w tę przestrzeń z pewnością uderzy w mniejsze aplikacje zdrowotne firm trzecich, które dotychczas zarabiały na analizie danych z Apple Watcha. Jeśli gigant zaoferuje kluczowe funkcje (śledzenie jedzenia, analizy AI) bezpośrednio w swojej aplikacji, wielu użytkowników zrezygnuje z usług zewnętrznych.
Czytaj też: Startuje usługa Allegro OdZyskaj. Dzięki niej pozbędziesz się starego sprzętu
Jednak nie wszystkie firmy muszą upaść. Bardziej zaawansowane i niszowe usługi (np. dla profesjonalnych sportowców lub osób z konkretnymi schorzeniami) prawdopodobnie pozostaną na rynku, oferując bardziej rozbudowane funkcje niż ogólne rozwiązanie od Apple. Poza tym, nie każdy ma Apple Watch czy iPhone’a, więc nie ma co być czarnowidzem. Baza klientów sprzętów z nadgryzionym jabłkiem w logo jest duża, ale Android też jest silny.
Czytaj też: OnePlus rusza z „otwartą” betą Androida 16. Problem w tym, że jest otwarta tylko z nazwy
Plotki sugerują, że Apple Health+ może zostać zaprezentowane już wiosną 2026 roku – być może równocześnie z dużą aktualizacją systemu Siri opartej na LLM i nowymi możliwościami, które były zapowiadane. Jeśli doniesienia się potwierdzą, ten debiut może wiele zmienić, a także pomóc wielu osobom w lepszym dbaniu o zdrowie.