Archeolodzy natrafili na statek wikingów. Był ukryty niemal 10 metrów pod ziemią

W pobliżu wioski Øyesletta w zachodniej Norwegii dokonano niecodziennego odkrycia. Archeolodzy znaleźli tam statek pogrzebowy zlokalizowany ponad 9 metrów pod powierzchnią.
Archeolodzy natrafili na statek wikingów. Był ukryty niemal 10 metrów pod ziemią

Nie jest jasne, kto został pochowany w tym miejscu, jednak wiadomo, że taki rodzaj pochówku był zarezerwowany dla przedstawicieli najwyższych szczebli. W związku z tym możemy przypuszczać, iż na miejscu znajdują się szczątki kogoś ważnego w społeczności wikingów. Jak wyjaśnia Jani Causevic, główny autor badań w tej sprawie, łodzie były w tamtych czasach bardzo drogie, dlatego używanie ich w uroczystościach pogrzebowych miało na celu odznaczenie takiej osoby.

Causevic i jego współpracownicy z Norwegian Institute for Cultural Heritage Research oszacowali, iż łódź ma niemal dziewięć metrów długości i zawiera miejsca siedzące dla sześciu osób. W środku znajduje się więc wystarczająco dużo przestrzeni, by pochować więcej niż jednego człowieka. I choć obszar, na którym dokonano odkrycia już wcześniej był wiązany z pozostałościami po czasach wikingów, to jest to pierwszy przypadek znalezienia tam łodzi pogrzebowej. 

Tego typu metody pochówku były szczególnie powszechne od końca VIII do połowy XI wieku. Oczywiście tego typu ceremonie były charakterystyczne dla obszarów przybrzeżnych, gdzie łodzie były wykorzystywane na co dzień. Do odkrycia pozostałości ukrytych głęboko pod ziemią posłużył georadary, dzięki którym archeolodzy są w stanie zajrzeć pod powierzchnię bez wcześniejszego rozkopywania gruntu. 

Niestety, nie wykonano jeszcze wykopalisk archeologicznych, które mogłyby wyjaśnić, kto lub co znajduje się na pokładzie łodzi. Co ciekawe, inne pochówki w regionie, w którym znajduje się Øyesletta  były datowane na okres sprzed 1500-2000 lat. Może się więc okazać, iż nowo odkryty grób również sięga tych czasów. Wykorzystywanie łodzi grobowych miało miejsce nie tylko w Norwegii, ale również poza jej granicami. Podobnie jak w tym kraju, także i w innych, chowano w ten sposób przede wszystkim osoby związane z nadmorskimi obszarami.

Jeśli chodzi o trwanie tzw. epoki wikingów, to wśród najważniejszych dat historycy wymieniają 793 rok, kiedy to doszło do złupienia klasztoru na wyspie Lindisfarne oraz 1066 rok, w którym zginął Harald III Srogi. Ówczesny król Norwegii poległ w bitwie pod Stamford Bridge, która były związana z pretensjami Haralda do angielskiego tronu. Z czasem Skandynawia ulegała coraz większej chrystianizacji, a epoka wikingów się zakończyła. W czasie jej trwania wikingowie najprawdopodobniej dotarli między innymi do Ameryki, którą odwiedzili na długo przed wyprawą Kolumba. Zasłynęli też za sprawą swoich najazdów, docierając nawet na Bliski Wschód.