Bezpieczeństwo ze sklepowej półki

Czy religijność, temperament i poczucie bezpieczeństwa mogą mieć wpływ na zakup produktu? Okazuje się, że tak. Szczególnie w przypadku kultowych marek.

Mają wysoki poziom poczucia bezpieczeństwa, a religię zastępuje im Apple – to współcześni wyznawcy kultowych marek. Andrzej Kruk i Roman Hoszowski, studenci psychologii biznesu z SWPS w Warszawie, pod  kierunkiem prof. Andrzeja Falkowskiego postanowili sprawdzić podobieństwa między religią a wybranymi markami, tj. Apple, Samsung, Coca-Cola i Pepsi.

Wyniki badania wykazały związek między preferencjami zakupowymi konsumentów a ich stopniem religijności, poczuciem bezpieczeństwa i temperamentem. Co więcej, jego istnienie zaobserwowano tylko w przypadku Apple. Wraz ze wzrostem stopnia religijności wskazywanym przez badanych, malała ich preferencja zakupowa w stosunku do kultowej  marki. Odwrotnie w przypadku poczucia bezpieczeństwa – im wyższy jego poziom deklarowali respondenci, tym większe było ich upodobanie do Apple.

– Wyniki naszych badań pokazują zupełnie inny wymiar zachowań konsumenckich wykraczających poza te, na których koncentruje się tradycyjna psychologia ekonomiczna. Okazuje się, że wpływ na decyzje klientów mają nie tylko potrzeby biologiczne, społeczne czy estetyczne – wyjaśnia prof. Andrzej Falkowski. – Twórcy marek powinni zdawać sobie sprawę z tego, że owoce ich pracy przedstawiają nie tylko wartość ekonomiczną, ale także wartości specyficzne dla człowieka i związane z jego potrzebą samorealizacji – mówi.

Profesor zwraca uwagę na to, że człowiek dąży do pewnych ideałów, wierzy w coś, co daje mu poczucie bezpieczeństwa i pozwala na neutralizowanie lęku, który mu zawsze towarzyszy. Wizerunek pewnych marek, jak Apple, budowany na wzór takich właśnie ideałów, pozwala na uruchomienie zachowań związanych z potrzebą zrozumienia sensu życia. – Okazuje się, że poczucie bezpieczeństwa znajdujemy nie tylko wśród ludzi, ale także na pólkach sklepowych. To rodzi skojarzenia z religią – uzupełnia Andrzej Kruk.

Badacze zaznaczają, że opisywane badanie miało charakter eksploracyjny i nie można na jego podstawie wyciągać jednoznacznych, szczegółowych wniosków. Jednak ich zdaniem poruszane kwestie mogą mieć coraz większe znaczenie zarówno dla świata biznesu, jak i dla naukowców zajmujących się życiem społecznym.