Błędy poznawcze w połączeniu z prawem Millera

Błędy poznawcze to określenie reakcji i zachowań ludzkich, mających swoje podłoże w nieracjonalnym postrzeganiu rzeczywistości. Takie zjawisko powoduje, że człowiek nie jest w stanie podjąć rozsądnej decyzji i w wielu przypadkach, kieruje się emocjami, a decyzje są spontaniczne i nieprzemyślane. Eksperci przedstawiają szeroki zakres błędów poznawczych, jednak warto przyjrzeć się tym, które mają swoje zastosowanie w marketingu.


Jednym z najważniejszych i najbardziej korzystnych dla marketingowców, jest tzw. efekt izolacji. W tym przypadku mowa o przedmiocie, który jest najbardziej wyeksponowany, na przykład w ramach promocji lub premiery. Taki produkt wówczas zajmuje najwięcej miejsca, jego prezentacja często jest urozmaicona o dodatkowe efekty. Wszystko po to, aby najbardziej przyciągnął uwagę, nawet jeśli wybór tej oferty w rzeczywistości nie jest najbardziej korzystną opcją. To samo dotyczy wyróżniania przycisków CTA. W ten sposób, użytkownik nie jest rozpraszany przez pozostałe elementy witryny, a jego uwaga skupia się na tym, na czym powinna.
 
Kolejnym błędem poznawczym, który chętnie wykorzystuje się w kreowaniu UX jest efekt ekspozycji. Choć jego nazwa może mylić i sugerować, że określa to samo, co poprzedni, to jednak chodzi tutaj o coś zupełnie innego. Mianowicie, efekt ekspozycji mówi o powtarzalności pewnych elementów, co powoduje zarówno bardziej pozytywne nastawienie, jak i ułatwia poruszanie się po witrynie. Schematy i wzorce, które się powtarzają, dają użytkownikowi poczucie pewności, ponieważ dzięki nim, jest w stanie bez większych trudności znaleźć to, po co odwiedził witrynę bądź aplikację. Ponadto, takie elementy, do których użytkownik jest przyzwyczajony, budzą pozytywne skojarzenia, a to z kolei wpływa na pozytywne UX.

   

Równie istotnym błędem poznawczym jest heurystyka dostępności. W tym przypadku można zaobserwować silne podobieństwo do efekty ekspozycji, mówi się nawet, że heurystyka dostępności jest po prostu rozbudowanym efektem ekspozycji. Chodzi tutaj także o powtarzalność elementów, jednak wygląda to nieco inaczej. Użytkownik w konsekwencji przyzwyczajenia do niektórych elementów znanych mu interfejsów, w każdym nowym, o podobnej budowie, będzie poszukiwał tych samych elementów. Jako przykład najlepiej sprawdza się sposób odświeżania aplikacji lub skrzynki mailowej, czyli tzw. swipe to refresh. Gest przesuwania zawartości w dół, w celu ponownego załadowania jest już na tyle znany i wyuczony, że przy braku takiej możliwości, użytkownik może czuć się niepewnie w kontakcie z aplikacją lub myśleć, że nie działa ona prawidłowo.
 
Oczywiście błędów poznawczych jest o wiele więcej, jednak wydaje mi się, że te zasługują na największą uwagę. Jak jednak ma się do nich prawo Millera? Otóż wiele działań w zakresie projektowania UX, UI czy po prostu marketingu, łączy się ze sobą, aby otrzymywać najlepsze rezultaty. Tak i tym razem, na przykład wyróżniony promocyjny przedmiot nie powinien być dookoła otoczony produktami z tradycyjnej oferty, ponieważ wtedy taka „izolacja” nie będzie efektywna. Natomiast zaprezentowanie odizolowanego produktu lub oferty, w otoczeniu około siedmiu innych produktów pozwoli zarówno na zwrócenie uwagi na najważniejszą ofertę/produkt oraz na pozostałe oferty/produkty na stronie. Warto zatem szukać takich powiązań pomiędzy metodami marketingowymi czy też kreowania UX, a następnie przemieniać zdobytą w ten sposób teorię, w praktykę.