Co robią te bobry w Arktyce? Dziwny wpływ tych zwierząt dostrzeżono nawet z kosmosu

Bobrze tamy są konstrukcjami, z którymi zetknął się niemal każdy. Bariery stawiane na rzekach budowane przez bobry spiętrzają wody, powodując ryzyko lokalnych podtopień oraz wpływając na lokalny obieg wody. Arktyka nigdy nie była naturalnym środowiskiem dla tych zwierząt. Zdjęcia satelitarne pokazują jednak co innego.
Co robią te bobry w Arktyce? Dziwny wpływ tych zwierząt dostrzeżono nawet z kosmosu

Bobry są ssakami, które dotychczas preferowały życie na obszarach zalesionych. Występują na terenie strefy klimatu umiarkowanego w lasach liściastych, mieszanych oraz w tajdze. Ich obecność na obszarze tundry była uważana za znikomą, ale najnowsze obserwacje zdjęć satelitarnych przynoszą zupełnie inne informacje.

Na łamach Scientific Reports pojawił się artykuł naukowy ukazujący ogromny wpływ, jaki wywierają bobry na obieg wody w krajobrazie tundry. Wydaje się, że budowanie tam i spiętrzanie wód powierzchniowych pomoże w budowaniu stabilnych zasobów na czas suszy, ale w przypadku tundry sytuacja wygląda inaczej.

Czytaj też: Bobry starsze, niż sądziliśmy! Najnowsze odkrycie wywraca ewolucję do góry nogami

Naukowcy przeanalizowali zdjęcia satelitarne z terenów amerykańskiej Arktyki – porównali te same tereny na przestrzeni 70 lat (1949-2019), uwzględniając również przekazy i obserwacje lokalnych społeczności. Łącznie doliczono się aż 10 tys. stawów bobrowych. Tylko w okresie 2003-2017 ich liczna uległa podwojeniu. Na własne oczy obserwujemy dynamiczny wzrost działalności bobrów na terenie tundry.

Wzrost liczby tam bobrów w latach 1980-2019 / źródło: Tape K.D. et al., 2022. https://doi.org/10.1038/s41598-022-09330-6

Bobry ekspandują na teren tundry. Dlaczego tak się dzieje?

Głównym powodem masowych migracji i zasiedlania tundry jest globalne ocieplenie. Coraz wyższe temperatury otwierają dla bobrów nowe, przyjazne nisze ekologiczne. Arktyczna tundra coraz dłużej w ciągu roku pozostaje bez pokrywy śnieżnej, co tylko działa na korzyść bobrów.

Ponadto tamy spiętrzają wody do tego stopnia, że powstają ogromne rezerwuary wody. Nagromadzenie jej w jednym miejscu działa na swój sposób ogrzewająco dla lokalnego środowiska. Można to porównać do sytuacji, gdzie zimą jeziora i stawy często nie zamarzają (bo akumulują tak dużo ciepła), a rzeki owszem.

Czytaj też: Niedźwiedzie „pizzly” podbijają Arktykę. Są hybrydą grizzly i niedźwiedzi polarnych

Blokowanie przepływu wód powierzchniowych na pewno odbije się też na migracji gatunków ryb. Niektóre stracą możliwość przemieszczania się, ale również w dopiero co powstałych akwenach zaczną pojawiać się zupełnie nowe gatunki.

O ekspansji bobrów w Arktyce pojawiały się już liczne głosy naukowców w minionych latach, ale wpływ tych zwierząt na delikatny ekosystem północy nadal jest słabo poznany. Potrzeba więcej obserwacji, aby dowiedzieć się, co przyniesie w przyszłości obecność tych brązowych, włochatych gryzoni na dalekiej północy.

Więcej:Arktykabobry