Zagadkowy lud wzbudzał u wrogów przerażenie. Znaleziono miasto, które zamieszkiwał tysiące lat temu

Historia naszego własnego kontynentu potrafi zaskoczyć, a jej kompletowanie stanowi dla archeologów nie lada wyzwanie. Niedawno naukowcy z Hiszpanii znaleźli na terenie tego kraju pozostałości osady zamieszkiwanej przez tzw. Celtoiberów.
Zagadkowy lud wzbudzał u wrogów przerażenie. Znaleziono miasto, które zamieszkiwał tysiące lat temu

Występowali oni w środkowej Hiszpanii jeszcze zanim na Półwyspie Iberyjskim pojawili się Rzymianie. Pierwsze miasta założone przez przedstawicieli tego ludu pojawiły się w okolicach VII-VI wieku p.n.e. Z kolei ruiny osady, na które natrafili autorzy publikacji zamieszczonej na łamach Archaeological and Anthropological Sciences, mają około dwóch tysięcy lat.

Czytaj też: Znaleziony na terenie Walii tajemniczy grób i artefakty zadziwiają archeologów

Wykopaliska zostały przeprowadzone przez naukowców z Politechniki w Madrycie, którzy prawdopodobnie natknęli się na zaginione miasto Titiakos. W przeszłości było ono twierdzą funkcjonującą w czasach wojny sertoriańskiej. Ta rozegrała się w latach 80-71 p.n.e. 

Kto brał udział w tym konflikcie? Po jednej stronie stanęli rzymscy rebelianci zwani sertorianami, natomiast po drugiej popularzy, czyli przedstawiciele rzymskich władz na Półwyspie Iberyjskim. Przywódcą tych pierwszych był Sertoriusz, pierwotnie jeden z popularów, który z czasem się zbuntował. Ostatecznie musiał uznać wyższość konsula zwanego Sullą, pod naciskami którego uciekł z Hiszpanii, by schronić się w Maroku. 

Lud Celtoiberów zamieszkiwał środkową Hiszpanię już niemal trzy tysiące lat temu. Z kolei ruiny twierdzy mają około 2000 lat

Co ciekawe, ruiny miasta zostały znalezione dopiero teraz, choć są zlokalizowane w dość łatwym do namierzenia miejscu. Jedną z przyczyn była bliskość kamieniołomu, który w pewnym sensie zakrywał ruiny miasta. To właśnie stamtąd pochodził kamień wykorzystany przez budowniczych. Poza tym, archeolodzy natknęli się również na pozostałości dużego rzymskiego obozu wojskowego.

Czytaj też: Neandertalczycy są wśród nas. Ich kod genetyczny nigdy nie miał się tak dobrze

Jak wyjaśniają autorzy, kluczem do zidentyfikowania kamieniołomu oraz tego, co ukrywało się w pobliżu była analiza geomorfologii zboczy wąwozu w oparciu o zdjęcia lotnicze. Porównując uzyskane obrazy ze zdjęciami innych wąwozów, naukowcy zwrócili uwagę na anomalię geomorfologiczną, najprawdopodobniej wynikającą z eksploatacji kamieniołomu. Po co natomiast zbudowano samą twierdzę? Wydaje się, że jej przeznaczeniem mogła być ochrona mennicy miejskiej przez sertorian. Dalsze badania w tej sprawie powinny wyjaśnić, w jakich okolicznościach twierdza została opuszczona. Poza tym, jednym z pytań, na które jak na razie nie udało się uzyskać odpowiedzi, jest to, dlaczego jedna z dróg w tym zaginionym mieście prowadziła wprost nad gigantyczną przepaść.