Space Epoch należy do nowej fali chińskich przedsiębiorstw prywatnych, które dynamicznie rozwijają chiński prywatny sektor kosmiczny. Obok tej firmy rozwój podobnych technologii prowadzą m.in. Landspace, iSpace i Galactic Energy. Wystarczy tutaj przypomnieć, że Landspace jako pierwsza chińska firma prywatna osiągnęła orbitę w 2023 roku, a w styczniu 2024 przetestowała manewr lądowania swojej rakiety nośnej Zhuque-3.
Chińska strategia kosmiczna nie ogranicza się zresztą wyłącznie do rakiet. Firma Shanghai Spacecom Satellite Technology (SSST) rozwija megakonstelację satelitów komunikacyjnych „1000 Żagli”, która ma stać się dalekowschodnim konkurentem amerykańskiej konstelacji Starlink. Od końca 2024 roku satelity te są stopniowo umieszczane na niskiej orbicie okołoziemskiej. Chiny zresztą inwestują ogromne pieniądze w sektor kosmiczny. Efektem tych prac jest działająca już od kilku lat stacja kosmiczna Tiangong oraz plany realizacji takich misji jak wystrzelenie na orbitę teleskopu kosmicznego Xuntian, przywiezienie na Ziemię próbek z kwaziksiężyca Ziemi, a następnie Marsa oraz wysłanie ludzi na powierzchnię Księżyca jeszcze przed końcem dekady.
Czytaj także: Elon nie jest już sam. Chińska firma wystartowała rakietą i bezpiecznie wylądowała z powrotem na ziemi
W tym kontekście test rakiety Yanxingzhe-1 nabiera szczególnego znaczenia. Podczas 125-sekundowego lotu demonstracyjnego rakieta wzniosła się na wysokość 2,5 kilometra, po czym wykonała kontrolowane opadanie z ponownym uruchomieniem silników i miękkim lądowaniem w oceanie. Choć człon rakiety ostatecznie zatonął, lot uznano za udany — potwierdzono bowiem działanie kluczowych systemów niezbędnych do odzyskiwania rakiet.
Demonstracja objęła m.in.: pełnowartościową pracę silnika, dynamiczne sterowanie ciągiem, wyłączanie i ponowne uruchomienie silnika w trakcie lotu oraz w końcu stabilne zniżanie z manewrem zawisu przed wodowaniem.
Rakieta Yanxingzhe-1 została zbudowana przy współpracy z firmą Jianyuan Technology. Jej konstrukcja opiera się na lekkiej, cienkościennej strukturze wykonanej ze stali nierdzewnej i aluminium. Napęd stanowi mieszanka ciekłego metanu i ciekłego tlenu (LOX/LNG). Rakieta mierzy 26,8 metra wysokości i 4,2 metra średnicy, czyli jest 14 metrów niższa oraz 0,5 metra szersza od Falcona 9.
Czytaj także: Mach 9 w zasięgu ręki. Chiny pracują nad bronią nowej generacji
Według przedstawicieli Space Epoch test rakiety był prawdziwym przełomem. Nie tylko inżynierom udało się potwierdzić działanie wszystkich kluczowych technologii, ale także udało się wprowadzić na rynek pomysł budowy rakiety ze stali nierdzewnej. Wkrótce możemy liczyć na kolejne loty nowej rakiety, bowiem firma już teraz zapowiada pełnoskalowy lot orbitalny rakiety Yanxingzhe-1 jeszcze przed końcem 2025 roku.
Na globalnym rynku rakiety wielokrotnego użytku nadal pozostają domeną SpaceX, która z powodzeniem wykorzystuje swoje fenomenalne rakiety już od dekady. Obecnie SpaceX wystrzeliwuje kolejne rakiety średnio co drugi dzień, z czego spora część wykorzystywana jest do wynoszenia na orbitę satelitów konstelacji Starlink. Nie zmienia to faktu, że Chiny bardzo szybko nadrabiają i powoli skracają dystans do liderów sektora kosmicznego. Działania takich firm jak Space Epoch sprawiają, że realne staje się przejęcie pozycji lidera w tym sektorze w ciągu najbliższych kilku lat.