Chiny w sekrecie testują „statek kosmiczny wielokrotnego użytku”. Planują misję załogową?

O świcie 4 września Chiny wystrzeliły rakietę Long March 2F z centrum startowego na pustyni Gobi. Chociaż przed startem nie podano oficjalnego komunikatu o testach, po ich zakończeniu agencja Xinhua poinformowała, że na pokładzie rakiety znajdował się „eksperymentalny statek kosmiczny wielokrotnego użytku”.
Chiny w sekrecie testują „statek kosmiczny wielokrotnego użytku”. Planują misję załogową?

Chińska państwowa agencja informacyjna podała, że z pomocą rakiety Long March 2F testowano „technologie wielokrotnego użytku podczas lotu, zapewniając technologiczne wsparcie dla pokojowego wykorzystania przestrzeni kosmicznej”. Po dwudniowej misji statek wylądował z powrotem na Ziemi – podała agencja.

Żadne zdjęcia statku kosmicznego ani jego startu nie zostały jeszcze opublikowane. Według raportów personel i goście obserwujący testowy start nie mogli robić zdjęć ani nagrań – podaje serwis New Scientist.

Z obserwacji wynika, że eksperymentalny pojazd kosmiczny wzniósł się na orbitę na wysokość 350 km. Ale Chiny – które przed startem nie informowały o testach – unikają podawania kolejnych szczegółów. Nie wiadomo m.in., jakich rozmiarów był statek, ani czy poza testem miał na orbicie do wykonania jakieś zadanie.

Międzynarodowi komentatorzy twierdzą, że testy mogły być częścią przygotowań Chin do wysłania w przestrzeń kosmiczną własnej misji załogowej. Państwo Środka jeszcze w 2017 roku zapowiadało, że w 2020 roku uruchomi własny statek załogowy, który mógłby zabrać chińskich astronautów na orbitę i z powrotem. Niewykluczone, że miałby ich przenosić do – również planowanej – chińskiej stacji kosmicznej.

Możliwe jednak, że Chiny próbują skonstruować pojazd bezzałogowy podobny do X-37B od Boeinga – małej bezzałogowej maszyny, która również jest wielokrotnego użytku. Obecność chińskiego statku na orbicie może mieć zastosowanie wywiadowcze, a nawet wojskowe – twierdzą niektórzy komentujący.

Wzmacniacz rakietowy spadł na miasto

Cały świat śledzi rozwój chińskiej technologii kosmicznej, a ta na wielu polach rozwija się bardzo dynamicznie. Nie brakuje jednak wypadków. W miniony poniedziałek (7 września) w pobliżu wioski Lilong w prowincji Shaanxi na ziemię spadł wzmacniacz rakietowy, który odczepił się od rakiety Long March 4B, wynoszącej na orbitę satelitę Gaofen-11 (2).

Nagranie z uderzenia wzmacniacza rakiety w ziemię pojawiło się na chińskim portalu społecznościowym Weibo. Na filmie widać, jak wzmacniacz spada na Ziemię, omijając szkołę, po czym rozbija się i eksploduje w pobliskim mieście. W powietrze wzbija się wielka pomarańczowa chmura.

Nie pojawiły się żadne oficjalne dane na temat rannych lub poszkodowanych w związku z wypadkiem. To o tyle niepokojące, że wzmacniacz rakiety Long March 4B był wypełniony toksyczną mieszaniną hydrazyny i czterotlenku azotu, która może powodować poważne problemy zdrowotne u osób, które mają kontakt z substancjami – alarmuje „Daily Mail”.

Long March 4B z powodzeniem wyniosła na orbitę satelitę teledetekcyjnego o nazwie Gaofen-11 (2), który będzie używany w spisie gruntów, planowaniu urbanistycznym, projektowaniu sieci drogowej, szacowaniu upraw i zapobieganiu katastrofom naturalnym.

Satelita dołącza do chińskiego systemu obserwacji Ziemi w wysokiej rozdzielczości, który rozpoczął się w 2010 roku. Chiny trzymają projekt w sekrecie, ale materiały filmowe z pierwszego Gaofena 11 z 2018 roku sugerują, że satelity są częścią większego teleskopu używanego do obserwacji Ziemi.