Pakistan. Po 28 latach z lodowca wydobyto ciało zaginionego
W regionie Kohistan odnaleziono ciało 31-letniego Naseeruddina. Wyszło ono na światło dzienne z topniejącego lodowca Lady Meadows, a odkrycia dokonał lokalny pasterz pod koniec ubiegłego miesiąca. Co ciekawe, mężczyzna zaginął w czerwcu 1997 roku podczas pracy w jaskini lodowej w dolinie Supat, pozostawiając żonę i dwoje dzieci. Przez niemal trzy dekady rodzina nie ustawała w poszukiwaniach. Jak relacjonuje Malik Ubaid, krewny zaginionego:
Nasza rodzina nie zostawiała kamienia na kamieniu, aby go odnaleźć przez te wszystkie lata. Nasi wujkowie i kuzyni kilkakrotnie odwiedzali lodowiec, aby sprawdzić, czy jego ciało można odzyskać, ale ostatecznie zrezygnowali — Malik Ubaid
Czytaj też: Zaginione koptyjskie miasto odnalezione. Zdradza sekrety początków chrześcijaństwa
Osobą stojącą za odnalezieniem zmarłego okazał się pasterz Omar Khan. Jak przyznał, był zaskoczony doskonałym stanem zachowania ciała, ponieważ ubrania pozostały nienaruszone. Przy zwłokach znajdował się dokument tożsamości, co umożliwiło natychmiastową identyfikację. Przez 28 lat lodowa pułapka działała jak naturalna kapsuła czasu. Szybkie zamrożenie w stabilnych warunkach jaskini lodowej uchroniło ciało przed rozkładem. To niczym odpowiednik mumifikacji zachodzącej w suchym i gorącym środowisku – tutaj mówimy jednak o wyjątkowym chłodzie i zdecydowanie wyższej wilgotności.
Antarktyda. Po 65 latach odnaleziono brytyjskiego badacza
W styczniu bieżącego roku polscy naukowcy byli głównymi bohaterami podobnej historii, która rozegrała się w innej części świata. Nasi rodacy odkryli szczątki Dennisa Bella w topniejącym lodowcu Ecology. 25-letni Brytyjczyk zaginął w lipcu 1959 roku, wpadając do szczeliny lodowcowej podczas pracy dla organizacji będącej prekursorem British Antarctic Survey. Przy ciele zachowały się osobiste przedmioty: zegarek, radio i charakterystyczna fajka. Dla 86-letniego brata, Davida, wieść o odkryciu była wstrząsem. Jak przyznał, już dawno stracił nadzieję na odnalezienie brata, dlatego przełom w poszukiwaniach okazał się iście zdumiewający.
Matka Dennisa nigdy nie pogodziła się z zaginięciem syna. David Bell wspomina, że nie potrafiła nawet patrzeć na jego fotografie. Po ponad 60 latach rodzina zyskała szansę na symboliczne pożegnanie. Profesor Dame Jane Francis z British Antarctic Survey podkreśliła znaczenie jego pracy:
Dennis był jednym z wielu odważnych ludzi, którzy przyczynili się do wczesnych badań i eksploracji Antarktyki w niezwykle trudnych warunkach — stwierdziła
Czytaj też: Wodne anomalie kształtują naszą pogodę. Odkryto oceaniczny mechanizm wpływający na klimat Europy
Pakistan, posiadający około 7000 lodowców, czyli najwięcej poza obszarami polarnymi, doświadcza szczególnie intensywnego topnienia. To zjawisko prowadzi do coraz częstszego ujawniania szczątków ludzkich i historycznych artefaktów. Mechanizm działania lodowców sprawia, że znalezione ciała często znajdują się daleko od miejsca pierwotnego zaginięcia. Idealnie ilustruje do historia z Antarktydy, poneiważ miejsce, w którym odnaleziono Bella, nie jest tym samym, w którym zaginął. Lodowce, pod wpływem grawitacji, przemieszczają swoje lodowe masy. W takich okolicznościach zmarły mężczyzna odbył niezwykłą “podróż”. Statystyki są wymowne: od 1944 roku na Brytyjskim Terytorium Antarktycznym zginęło 29 badaczy. Dennis Bell zapamiętany został jako pogodny i pracowity człowiek z żywym poczuciem humoru. Obie historie – pakistańska i antarktyczna – przypominają o ryzyku, jakie niosą ze sobą badania w ekstremalnych środowiskach. Dla rodzin odkrycia przyniosły gorzkie pocieszenie. Malik Ubaid mówi o uldze po odzyskaniu ciała krewnego, David Bell zaś o nadziei na ponowne “spotkanie” z bratem.