Każdy, kto obecnie korzysta z funkcji Copilot, ma do wyboru trzy opcje – kreatywną, precyzyjną oraz zbalansowaną. Wkrótce dojdzie do tego możliwość wyboru, jaki czat ma odpowiadać za komunikację z użytkownikiem. Kogo znajdziemy na liście kandydatów? I jakie są dostępne obecnie?
Copilot – kto tak właściwie ze mną rozmawia?
Windows Copilot korzysta w chwili obecnej z dwóch różnych dostawców czatów. Są to Bing Chat i Bing Chat Enterprise. Za oba oczywiście odpowiada Microsoft, zaś każdy z nich ma innych odbiorców. I tak Bing Chat jest przeznaczony dla konsumentów, którzy zalogowali się przy użyciu konta Microsoft, natomiast Bing Chat Enterprise jest przeznaczony dla osób zalogowanych przy użyciu konta Microsoft Entra w przedsiębiorstwach. Dlaczego tak? Główna różnica tkwi w zabezpieczeniach.
Bing Chat Enterprise ma bardziej zaawansowane mechanizmy ochrony, dzięki czemu dane użytkowników i organizacji są lepiej zabezpieczone. Ponadto dane prowadzonych przez nich czatów nie są zapisywane oraz nie są wykorzystywane do uczenia podstawowych dużych modeli językowych – a tak dzieje się przy korzystaniu ze zwykłego Bing Chat. W edycji Enterprise wtyczki oraz mobilna aplikacja Bing nie są obsługiwane (dotyczy to zarówno Androida, jak i iOS).
Czytaj też: Microsoft rozszerza zasięg swojego chatbota SI Copilot. Teraz nowość trafia też na iPhone’y
Osoby, które biorą udział w programie Windows Insider, odkryły dzisiaj nowe ustawienie w Windows 11. Znajduje się ono na stronie Copilota i nazywa po prostu “Chat providers”, czyli “Dostawcy czatu”. Czy oznacza to, że Microsoft dopuścił zewnętrzne SI do swojego systemu? Nie. Nowa opcja umożliwi użytkownikom przełączanie się między wersją Copilot dla klientów indywidualnych i przedsiębiorstw. Czy ma to sens?
Cóż, wybór właściwej platformy dostawcy czatu dla Copilot w systemie Windows jest ważny dla przedsiębiorstw, ponieważ pracownicy mogą kopiować i wklejać poufne informacje z Copilota firmowego na prywatny, wykradając dane. Zmiana przez admina ustawień na firmowych komputerach pozwoli zapobiec temu procesowi – pracownicy będą mieć dostęp tylko do wyznaczonego. Dlatego w tym przypadku jest to przemyślana decyzja producenta.