Czerwcowe noce sprzyjają obserwacji planet

W czerwcu na niebie będzie można zobaczyć wszystkie planetu Układu Słonecznego. A przy pomocy lornetki, będzie można przyjrzeć się komecie – poinformował dr hab. Arkadiusz Olech z Centrum Astronomicznego PAN w Warszawie.

Czerwcowe noce są w Polsce wyjątkowo krótkie ze względu na przesilenie letnie, które w tym roku wypada 21 czerwca o godzinie 12.51. W Warszawie 1 czerwca, wschód Słońca można było podziwiać o godzinie 4.20, a zachód o godzinie 20.48. Ostatniego dnia miesiąca, wschód Słońca występuje o 4.18, a zachód o 21.01. W czerwcu Słońce wstępuje w znak Raka.

Kolejność faz Księżyca w czerwcu jest następująca: pierwsza kwadra – 5 VI o godz. 22.39, pełnia – 13 VI o godz. 6.11, ostatnia kwadra – 19 VI o godz. 20.39 i nów 27 VI o godz. 10.09. Najbliżej Ziemi Srebrny Glob znajdzie się 15 czerwca o godzinie 5.29, a najdalej 3 czerwca o godzinie 6.25 i 30 czerwca o godzinie 21.10.

“Pierwsze dni czerwca to czas, w którym możemy jeszcze próbować dojrzeć Merkurego. Godzinę po zachodzie Słońca planeta świeci niespełna 5 stopni nad północno-zachodnim horyzontem. Warunki do jego obserwacji są jednak bardzo trudne” – wyjaśnił Olech.

Wenus możemy dojrzeć nad ranem. Godzinę przed wschodem Słońca planetę widać na wysokości tylko kilku stopni nad wschodnim horyzontem. Na szczęście jej obserwacje ułatwia duży blask wynoszący -3,9 magnitudo.

Mars, po opozycji, świeci na wieczornym niebie. Znajdziemy go w konstelacji Panny, niedaleko niebieskawej Spiki. Jego blask w czerwcu maleje od -0,5 do 0 magnitudo.

“Początek czerwca to ostatni moment na wieczorne obserwacje Jowisza. Planeta świeci w konstelacji Bliźniąt. Godzinę po zachodzie Słońca dojrzymy ją kilkanaście stopni nad zachodnim horyzontem” – dodał astronom.

W czerwcu panują dobre warunki do obserwacji Satuna. Planetę widać prawie całą noc w konstelacji Wagi. W górowaniu, ponad 20 stopni nad południowym horyzontem, znajduje się około godziny 22.30.

Urana dojrzymy nad ranem. Godzinę przed wschodem Słońca widać go około 15 stopni nad wschodnim horyzontem. “Blask planety wynosi 5,9 magnitudo, więc w teorii można go dojrzeć gołym okiem. W praktyce, znacznie lepiej użyć lornetki, bo w obserwacjach będzie przeszkadzać łuna wschodzącego Słońca” – zaznaczył Olech.

Także nad ranem możemy podziwiać Neptuna. Świeci on w konstelacji Wodnika i godzinę przed wschodem Słońca odnajdziemy go około 20 stopni nad południowo-wschodnim horyzontem. Jego blask wynosi 7,9 magnitudo, więc do obserwacji tej planety trzeba użyć lornetki lub lunety.

W drugiej połowie nocy możemy pokusić się o obserwacje Plutona, którego odnajdziemy w konstelacji Strzelca. Połączenie jego małej jasności (14,1 mag), niskiej wysokości nad horyzontem (około 15 stopni) oraz jasnych, czerwcowych nocy, czyni jego obserwacje bardzo trudnymi.

“W czerwcu wciąż możemy obserwować lornetkową kometę C/2012 K1 (PanSTARSS). Jej blask sięga obecnie 8,5 magnitudo i wciąż rośnie. W czerwcu przemieszcza się ona na tle gwiazd konstelacji Małego Lwa i widać ją w godzinach wieczornych” – mówił Olech.

Od 22 czerwca do 2 lipca aktywny będzie ciekawy rój Bootydów czerwcowych. Jest on znany z nieregularnych wybuchów aktywności. “Ostatnie takie zjawisko obserwowano w roku 1998, kiedy to widziano około 100 wolnych i efektownych meteorów na godzinę. Wzmożoną aktywność na poziomie 20-50 zjawisk na godzinę obserwowano jeszcze w roku 2004. Tegoroczne maksimum przewidywane jest w dniu 27 czerwca. Warunki do obserwacji roju są bardzo dobre, bo tego samego dnia wypada nów Księżyca” – dodał astronom.

Więcej:astronomia