Dlaczego przeklinanie jest oznaką inteligencji i pomaga radzić sobie z bólem?

Naukowcy ujawniają, że używanie słów postrzeganych jako wulgarne może być oznaką inteligencji, kreatywności i ma super moce, które pomagają nam znieść więcej bólu.
Dlaczego przeklinanie jest oznaką inteligencji i pomaga radzić sobie z bólem?

Powiedzenie “klnie jak szewc” zwykle nie jest komplementem, ale naukowcy, którzy przez dziesięciolecia badali przeklinanie, twierdzą, że w rzeczywistości używanie brzydkiego języka może okazać się czymś pozytywnym. Liczne badania wykazały, że używanie “zakazanych” słów może być oznaką inteligencji, uczciwości i kreatywności, a także sposobem na wytrzymanie bólu fizycznego.

Chociaż wulgaryzmom przypisano łatkę języka biedy, badacze odkryli, że dobrze wykształceni ludzie są skuteczniejsi w wymyślaniu przekleństw niż ci z mniejszym zasobem słownictwa.

Profanacja języka została również powiązana z uczciwością i kreatywnością, ponieważ zazwyczaj ludzie wybierają mocne słowa, aby wyrazić swoje emocje, a kiedy to robią, aktywowany jest obszar prawej półkuli mózgu, znany jako “mózg kreatywny”.

Emerytowany profesor psychologii na Uniwersytecie Sztuk Wyzwolonych w Massachusetts Timothy Jay, który analizował przeklinanie przez ponad 40 lat, powiedział w wywiadzie dla stacji CNN, że ‘’korzyści płynące z przeklinania są liczne”, chociaż naukowcy zauważyli je dopiero w ciągu ostatnich dwóch dekad, ponieważ wcześniej technologia badania anatomii mózgu nie była tak zaawansowana. Sam profesor przeprowadził szereg badań nad “sztuką przeklinania” i uważa, że gdyby nie niosło ono za sobą żadnych korzyści, gatunek ludzki nie wykształciłby tej zdolności.

Istnieje mit, że wulgarny język jest synonimem “ubogiego słownictwa”, ale w badaniu z 2015 roku Jay położył kres tej idei. W jednym z jego badań testowano zdolność uczestników do generowania słów na podstawie danej litery. Wyniki wykazały, że osoby, które wymieniły najwięcej słów, częściej sięgały po przekleństwa. Profesor i jego zespół odkrył również, że słowa tabu wykazują pozytywną korelację z cechami osobowości Wielkiej Piątki – neurotycznością i otwartością, a negatywną z ugodowością i sumiennością. Neurotyczność i otwartość okazały się również silnie związane z uczciwością, co sugeruje, że ci, którzy przeklinają, mogą być również najbardziej praworządni.

W wywiadzie z “The New York Times” Jay przyznał, że ludzie postrzegają tych, którzy przeklinają jako bardziej uczciwych, ponieważ mówiący prawdę od razu przechodzą do rzeczy i nie zastanawiają się nad tym, co zamierzają powiedzieć, zaś kłamcy są bardziej skrupulatni w budowaniu wypowiedzi.

Tak wygląda to na poziomie psychologicznym – a co dzieje się w naszym mózgu, gdy używamy brzydkich słów? Przeklinanie aktywuje obszar po prawej stronie mózgu, która odpowiada za kreatywność.

 

Autorka książki “Swearing Is Good for You”  (“Przeklinanie jest dla ciebie dobre”) Emma Byrne powiedziała stacji CNN, że istnieje wiele przypadków, w których pacjenci, którzy mają wylew w prawej części mózgu, przestają przeklinać, nawet jeśli przez całe życie używali wulgarnego języka.

Z kolei naukowcy z Uniwersytetu Psychologicznego Keele w Wielkiej Brytanii ustalili, że przeklinanie może mieć również “efekt uśmierzania bólu” – zespół uważa, że wyzwala ono naturalną reakcję organizmu “walcz lub uciekaj”. Jak udało się to ustalić? Ochotnicy zanurzali swoje ręce w wannie z lodowatą wodą na tak długo, jak to możliwe, jednocześnie powtarzając wybrane przez siebie słowo tabu. Badacze odkryli, że powtarzanie wybranego wulgaryzmu  spowodowało, że wytrzymali dyskomfort dłużej niż osoby, którym nie wolno było przeklinać w czasie eksperymentu.

Chociaż istnieje wiele badań, które wskazują na korzyści z używania brzydkiego języka, są też takie, które przeciwstawiają się takim odkryciom. Dwóch badaczy z Południowego Uniwersytetu Stanowego w Connecticut stwierdziło, że przeklinanie może sprawić, iż będziemy wydawali się nieuczciwi i mniej inteligentni niż rówieśnicy. Naukowcy twierdzą, że nawet osoby, którym nie przeszkadzają wulgaryzmy, mają gorszą opinię o osobach, które przeklinają, przypisując im takie cechy jak niski poziom inteligencji i wiarygodności, a także agresywność i oschłość.

Jak więc jest naprawdę? Pewnie pokażą nam to kolejne badania.