Szczątki dinozaura trafiły pod tomograf. Odkryto, że gad posiadał niewyobrażalny zmysł

Jak badać działanie zmysłów u dinozaurów? Jest to niezwykle karkołomne zadanie dla paleontologów, którzy bazują jedynie na materiale skalnym i nie mają dostępu do tkanek miękkich tych wymarłych zwierząt. Jednemu badaczowi udało się odkryć zaskakujące fakty na temat pewnego tescelozaura – jakimi zmysłami wyróżniał się ten gad spośród innych?
źródło: ABelov2014, Wikimedia Commons, CC BY-SA 3.0

źródło: ABelov2014, Wikimedia Commons, CC BY-SA 3.0

W Muzeum Nauk Przyrodniczych Karoliny Północnej w Stanach Zjednoczonych znajduje się na wystawie okaz dinozaura o imieniu Willo. Jest to zapomniana przez naukowców skamieniałość tescelozaura – roślinożernego dinozaura ptasiomiednicznego o długości ciała dochodzącej do 3,6 metra i wadze 340 kilogramów. Zamieszkiwał on tereny dzisiejszej Karoliny Północnej zaraz przed wielkim wymiarem pod koniec kredy, 66 milionów lat temu.

Czytaj też: Szukali szczątków gada, a natrafili na ślady obcej istoty. Odkrycie zapowiada rewolucję

Przez długi czas okaz ten nie wzbudzał wśród badaczy żadnych zachwytów. Ot zwykła skamieniałość przeciętnego gada. Jednak nie dla Davida J. Buttona z Uniwersytetu Bristolskiego w Wielkiej Brytanii, który postanowił czaszkę zwierzęcia przebadać za pomocą tomografu komputerowego. Dzięki tej metodzie udało mu się zrekonstruować tkanki miękkie w głowie Willo i zbadać cechy anatomiczne poszczególnych organów.

Rekonstrukcja dinozaura / źródło: Nobu Tamura, Wikimedia Commons, CC BY 2.5

Gad posiadał rozwinięty zmysł węchu i równowagi. Do czego mu były potrzebne?

Jak dowiadujemy się z artykułu na łamach Scientific Reports, niektóre ze zmysłów tescelozaura były niezwykle słabe, inne zaś zaskakująco rozbudowane. Odkryto, że Willo miał bardzo słaby słuch – potrafił rozpoznawać tak naprawdę tylko dźwięki o niższej częstotliwości. Słyszał 15 proc. dźwięków, które słyszy człowiek i 4-7 proc. tego, co psy i koty.

Czytaj też: Odkryto szczątki pradawnego weganina. Zwierzę z “Parku Jurajskiego” nie było żadnym gadem

Natomiast dinozaur nadrabiał sporo swoim węchem i doskonałym zmysłem równowagi. Obszary w czaszce odpowiedzialne za rozpoznawanie zapachów były rozbudowane o wiele bardziej niż u jakiegokolwiek innego gada z tamtej epoki. Były one podobne do zmysłu węchu u aligatora, który wyczuwa kroplę krwi z olbrzymiej odległości.

Okaz Willo / źródło: Ryan Somma, Wikimedia Commons, CC BY-SA 2.0

Doskonały zmysł równowagi pomagał dinozaurowi określać pozycję ciała w przestrzeni. Jest to ważna cecha u zwierząt ryjących. W połączeniu z węchem prawdopodobnie służyło mu to do wyszukiwania pokarmów w ziemi.

Czytaj też: Polak na tropie prehistorycznych gadów. Twierdzi, że żółwie mają coś wspólnego z dinozaurami

Autor badań nie twierdzi od razu, ze tescelozaur prowadził podziemny tryb życia (chociaż taka charakterystyka zmysłów na to wskazuje). Z uwagi na fakt, że nadal mało wiemy o tym, jak rozwinięcie były zmysły u dinozaurów, nie możemy wyciągać tak odważnych wniosków. Potrzeba więcej danych na ten temat. Tymczasem na pewno nie da się zaprzeczyć, że Willo do nudnych, zwykłych dinozaurów nie należał.