Szukali szczątków gada, a natrafili na ślady obcej istoty. Odkrycie zapowiada rewolucję

Przełom ery kenozoicznej i mezozoicznej to wyjątkowo ciekawy obszar badań na geologów i paleontologów. Był to taki okres w historii Ziemi, kiedy uderzenie meteorytu w półwysep Jukatan doprowadziło do gigantycznego wymierania gatunków w skali globalnej. W Ameryce Południowej odkryto miejsce, w którym znaleziono wiele skamieniałości zwierząt, które żyły „lada chwila” przed śmiercionośnym kataklizmem. Były to wielkie gady, ale nie tylko…
Wizualizacja hadrozaurów / źródło: ABelov2014, Wikimedia Commons, CC-BY-SA-3.0

Wizualizacja hadrozaurów / źródło: ABelov2014, Wikimedia Commons, CC-BY-SA-3.0

Podczas konferencji GSA Connects 2023 Amerykańskiego Towarzystwa Geologicznego została wygłoszona prezentacja naukowa Matthew Lammanna z Carnegie Museum of Natural History. Znany paleontolog zajmujący się dinozaurami przedstawił najnowsze wyniki badań na stanowisku w Ameryce Południowej, a dokładnie w Patagonii.

Czytaj też: Te ślimaki potrafią świecić. Na ich odkrycie czekaliśmy 80 lat

Miejscem badawczym był kamieniołom Cañadón Tomás, w którym w 2021 roku odkryto szereg różnych skamieniałości z końca epoki kredy (wcześniej niż 66 milionów lat). Można byłoby pominąć pisanie artykułu na ten temat, gdyby nie fakt, że bardzo mało znamy stanowisk paleontologicznych z półkuli południowej, które obejmowały tak wyjątkowy czas na Ziemi jak „przeddzień” wielkiego uderzenia.

Odkrycie skamieniałości ssaka z późnej kredy. Bardzo rzadko trafia się taka rewelacja

Kamieniołom Cañadón Tomás prezentuje formację skalną Lago Colhué Huapi z okresu koniak–mastrycht. Znajduje się on w dorzeczu Golfo San Jorge (GSJB) w środkowej Patagonii. Co tam znaleziono? Przede wszystkim skamieniałości hadrozaurów zwanych również dinozaurami kaczodziobymi. Były to sporej wielkości ornitopody, których szczątki rzadko są znajdowane w skałach dawnego kontynentu Gondwany, jaki wówczas zajmował południową półkulę świata.

Czytaj też: Węże na ścianach, kaplice w kuchniach i do tego czaszki. Nowe odkrycie z Pompejów szokuje

Zostawmy jednak hadrozaury na boku, bo nie one okazały się najbardziej intrygujące w historii badań tego miejsca. O wiele ciekawsze były szczątki kilku małych kręgowców, które także odsłoniły się w patagońskich skałach. Mowa dokładnie o wężu z rodziny Madtsoiidae. Były to gady zachowujące się podobnie jak dzisiejsze boa i pytony – zabijały ofiarę silnym uściskiem łamiącym kości.

Wąż z rodziny Madstoiidae duszący torbacza / źródło: Wikimedia Commons, CC-BY-SA-2.0

Poza wężem również natrafiono na szczątkowe fragmenty małego ssaka z rodziny Reigitheriidae. Chociaż historia ewolucyjna ssaków sięga o wiele bardziej wstecz, to w mezozoiku nie pojawiają się zbyt często w zapisie kopalnym i każda ich skamieniałość jest na wagę złota. Tutaj mamy do czynienia z okazem zwierzęcia przypominającego psa, ale o wiele bardziej prymitywnych cechach. Niemniej klad, do którego przypisuje się reigiterydów, jest na pewno bardziej spokrewniony z łożyskowcami i torbaczami, niż stekowcami.

Czytaj też: Zdumiewające odkrycie na dnie oceanu. Tajemnicza podwodna góra jest wyższa niż Burdż Chalifa

Rekonstrukcja ssaka spokrewnionego z odkrytym Reigitheriidae. Tutaj dokładnie okaz Peligrotherium / źródło: https://doi.org/10.4202/app.00912.2021, Wikimedia Commons, CC BY 4.0

Resztkowe skamieniałości wydobyto z niewielkiej próby skalnej, co sugeruje, że w kamieniołomie może znajdować się jeszcze więcej podobnych szczątków nietypowych zwierząt. Naukowcy z pewnością jeszcze wrócą na stanowisko, aby poznać szczegóły ówczesnej fauny, którą nie tworzyły tylko dinozaury, ale także inne stworzenia, o których wciąż wiemy zbyt mało.