Już w szkole uczyliśmy się, że gdy matka i ojciec mają niebieskie oczy, ich dziecko nie może mieć brązowych. To dlatego, że barwa piwna jest przekazywana przez gen dominujący, a niebieska przez recesywny, a przecież z dwóch genów recesywnych nie może powstać dominujący. Wydawać by się mogło, że podobnie jest z innymi cechami wyglądu, np. kolorem włosów, kształtem małżowin usznych czy nawet wzorem linii papilarnych, ale to nie takie proste.
Czytaj też: Sztuczna inteligencja pomoże pokonać kolejne bariery. Osoby nieme dostaną swoich asystentów głosowych
Niewiele wiemy natomiast o dziedziczeniu barwy głosu, bo na to, jakie jest jej brzmienie składa się wiele czynników (także mutacja u chłopców w okresie dojrzewania). Teraz naukowcy z deCODE Genetics przebadali prawie 13 000 Islandczyków, aby namierzyć mutacje w genie, które korelują z wyższym tonem głosu, niezależnie od płci osoby. Szczegóły opisano w Science Advances.
Wcześniej znaliśmy wpływ genów na głos, głównie poprzez identyfikację mutacji, które prowadzą do zaburzeń mowy u ludzi. Teraz po raz pierwszy namierzyliśmy wariant genetyczny, który naprawdę wpływa na ton głosu.
Prof. Rósa Signý Gísladóttir z Uniwersytetu Islandzkiego, genetyk i lingwista z deCODE Genetics, mówi:
Wcześniej dokładnie określiliśmy wpływ genów na głos, głównie poprzez identyfikację mutacji, które prowadzą do zaburzeń mowy u ludzi. Ale po raz pierwszy wiemy o wariancie genetycznym, który naprawdę wpływa na ton głosu.
Głos mamy w genach – przynajmniej częściowo
Ludzki głos nie jest determinowany przez geny w identyczny sposób jak kolor oczu. Na jego ton wpływa zarówno wielkość ciała, jak i hormony – to właśnie te czynniki epigenomu decydują o tym, dlaczego kobiety mają wyższy ton głosu, niż mężczyźni. Ale genetyka nie jest tu bez znaczenia.
Ustalenie, które geny wpływają na ton głosu, wymaga pobrania próbek od wielu osób. Nie byłoby to możliwe bez starań firmy deCODE, która zawiera ogromną bazę genetyczną mieszkańców Islandii, oferując wręcz idealną platformę do badań genetycznych. Ponieważ wielu mieszkańców tej wyspy bez problemu może prześledzić swoje drzewa genealogiczne, łatwiej niż zwykle dostrzec różne warianty i połączyć je z konkretnymi cechami lub chorobami.
Czytaj też: “Głośne” kobiety są zdrowsze. Tłumienie emocji może nawet zabić
Na potrzeby eksperymentu, zarejestrowano mowę prawie 13 000 osób, a następnie porównano częstotliwości ich głosów z genetyczną bazą danych. Okazało się, że wspólne mutacje w jednym genie – znanym jako ABCC9 – korelują z wyższym tonem głosu, niezależnie od wieku i płci.
Szczegóły nie są znane, ale zdecydowanie jest to pierwszy znany nam gen, który jest zaangażowany w tembr głosu. Ciekawe jest to, że osoby o wyższym tonie głosu częściej były obciążone wysokim ciśnieniem tętniczym, a to z kolei oznacza zwiększone ryzyko chorób sercowo-naczyniowych. Ma to sens, bo kolagen i elastyna również odgrywają rolę w sztywności naczyń krwionośnych. Jeśli mutacje w ABCC9 mogą zmienić właściwości naczyń krwionośnych, nietrudno jest sądzić, że mogą zmienić również właściwości wokalne.
Konieczne jest kontynuowanie badań, bo odkrycie ABCC9 oferuje biologiczny mechanizm głosu, którego wcześniej nie znaliśmy.