Infodemia 2020. Teorie spiskowe na temat koronawirusa zabiły przynajmniej 800 osób

Równie groźna, co pandemia koronawirusa, okazuje się być globalna epidemia dezinformacji na temat choroby, jej źródeł i sposobów leczenia. Międzynarodowa analiza pokazała, jak szkodliwe plotki, dopatrywanie się spisków i stygmatyzacja chorych oraz tych, którzy im pomagają, stała się globalnym problemem.
Infodemia 2020. Teorie spiskowe na temat koronawirusa zabiły przynajmniej 800 osób

W opublikowanym w czasopiśmie “The American Journal of Tropical Medicine and Hygiene” badaniu doliczono się ponad 2,3 tys. różnych medialnych doniesień o infodemii związanej z COVID-19. Informacje w 25 językach pochodzą z 87 krajów. Aż 89 proc. Z nich dotyczy plotek, niespełna 8 proc. to teorie spiskowe a ok. 3,5 to przypadki stygmatyzacji związanej z koronawirusem.

W opisywanym tu badaniu skupiono się jedynie na początkowym etapie rozwoju pandemii, od 21 stycznia do 5 kwietnia tego roku. W tym okresie wyróżniono trzy różne infodemiczne ”fale” (21.01-13.02; 14.02-7.03; 8.03-31.03), gdzie wydarzenia związane z COVID-19 wywołały też zalew szkodliwych doniesień.

W 24 proc. doniesienia te dotyczyły choroby, sposobu przenoszenia się wirusa i śmiertelności. 21 proc. dotyczyło sposobu w jaki sposób państwa próbują zapanować nad pandemią. 19 proc. dotyczyło sposobów leczenia. 15 proc. przyczyn pandemii i źródeł wirusa. 1 proc. dotyczył przemocy związanej z pandemią. Pozostałe 20 proc. zawierało bardzo zróżnicowane tematy nie należące do tych głównych kategorii.

Spośród 2276 doniesień zakwalifikowanych jako przejaw infodemii aż 1856 (82 proc.) było nieprawdziwych, 204 były zgodne z prawdą (9 proc.), 176 wprowadzały w błąd (8 proc.) a 31 nie dało się udowodnić (1 proc.). Najwięcej pogłosek, przejawów stygmatyzacji i teorii spiskowych pochodziło z Indii, Stanów Zjednoczonych, Chin, Hiszpanii, Indonezji i Brazylii.

Najczęściej spotykane plotki dotyczące koronawirusa:

-SARS-CoV-2 przenoszony jest w chmurach
-koronawirus to wężowa grypa
-zwierzęta domowe roznoszą wirusa
-nowy wirus to rodzaj wścieklizny
– nowy koronawirus jest powszechny wśród zwierząt hodowlanych
– powszechnie skażone są kurze jaja
– nowego wirusa można złapać jedząc ciastka, ryż i pijąc chińskiego RedBulla
– ludzie zachorowali na COVID-19 jedząc zupę z nietoperza
– wirus odkryto w pomarańczach
– wirus jest w towarach z importu
– można się zarazić SARS-CoV-2 przez telefon
– koronawirus to po prostu nowa nazwa dla zwykłej grypy
– jedzenie czosnku leczy z wirusa
– picie wybielacza może zabić koronawirusa
– picie alkoholu może zabić koronawirusa
– płukanie gardła mieszanką octu I wody różanej albo octu I soli może zabić wirusa
– picie krowiego moczu I jedzenie krowich odchodów może uleczyć z COVID-19
– na COVID-19 pomaga picie roztworu srebra
– chory na COVID-19 powinien nosić ciepłe skarpety i smarować się musztardą oraz gęsim tłuszczem
– nawilżanie gardła, unikanie ostrych potraw i dużo witaminy C chroni przed wirusem
– unikanie zimnych napojów i lodów może zapobiec infekcji
– spryskiwanie ciała chlorem zabija wirusa na skórze
– olej sezamowy zapobiega infekcji
– kąpiel w owocach granatu zabezpiecza przed infekcją
– napoje z miętą, szafronem czy cynamonem wzmacniają płuca i układ immunologiczny przed wirusem
– płukanie ust solą zapobiega infekcji koronawirusem
– trzeba ciągle coś pić, bo wirus zaatakuje suche gardło po 10 minutach
– smarowanie się pod nosem wazeliną chroni przed wirusem z powietrza
– palenie marihuany wzmacnia układ odpornościowy
– wielokrotne pranie ubrań zmniejsza ryzyko transmisji

Plotki

Zdecydowaną większość szkodliwych informacji dotyczących pandemii i stojącego za nią wirusa stanowią plotki. Większość dotyczy samej choroby COVID-19, transmisji i śmiertelności. Ludzie przekonywali się, że trzeba leczyć się jedząc całe główki czosnku, nawilżać gardło, unikać ostrych potraw czy brać duże dawki witaminy C i D. Przekonywano, że pryskanie wszędzie roztworem chloru zatrzyma chorobę.

Dramatycznie szkodliwe plotki sugerowały nawet picie bielinki czy innych toksycznych mikstur. W Indiach zachęcano do picia krowiego moczu i jedzenia odchodów tych zwierząt. W Arabii Saudyjskiej podobnie, ale już kału i moczu wielbłądów. W Afryce dominowały porady dotyczące jedzenia różnych roślin. Powielane mity dotyczyły też sposobów diagnozy, jak np. przekonanie, że można stwierdzić u siebie infekcję wstrzymując oddech na 10 sekund.

Najczęściej spotykane teorie spiskowe dotyczące koronawirusa:

SARS-CoV-2 powstał w laboratorium w Wuhan i niechcący lub celowo został uwolniony na targu w Wuhan
– pandemię COVID-19 zaplanowano
– koronawirus to broń biologiczna opłacona przez fundację Billa i Melindy Gates mająca pomóc sprzedawać im szczepionki
– wirus to broń biologiczna stworzona przez CIA
– Donald Trump zaatakował wirusem Iran by zniszczyć kraj i jego kulturę
– wirus jest elementem walki ekonomicznej z Chinami prowadzonej samodzielnie przez USA albo przy wsparciu Izraela
– koronawirus to przykład medycznego terroryzmu
– wirus jest elementem programu kontroli liczebności populacji
– COVID-19 stworzono by Donald Trump nie został ponownie prezydentem USA
– szczepionki na zapalanie płuc działają na wirusa z Wuhan

Stygmatyzacja

W szeregu państw, w tym w Polsce, wielu ludzi (szczególnie pracowników służby zdrowia) ucierpiało z powodu dyskryminacji, werbalnych ataków i przemocy fizycznej. Wymawiano im umowy wynajmu mieszkań, brudzono drzwi do domów i ”zachęcano” do wyprowadzenia się. Nawet w Wielkiej Brytanii zdarzały się sytuacje, że lekarze musieli nocować w szpitalach, bo sąsiedzi grozili im przemocą gdyby chcieli wrócić do siebie.

 

Stygmatyzacja objęła osoby z Chin czy o chińskim pochodzeniu, bo też powszechne w mediach stało się nazywanie SARS-CoV-2 ”chińskim wirusem” czy ”wirusem z Wuhan”. Sami możemy uderzyć się w pierś, bo i my używaliśmy takich zbitek językowych.  Wall Street Journal użył w tytule artykułu słów ”Chiny to bardzo chory człowiek z Azji”. W Australii jedna z gazet zachęcała dzieci imigrantów z Chin, by ”zostały lepiej w domu”.

Nie brakowało doniesień o fizycznym prześladowaniu i brutalnych atakach na pracowników służby zdrowia azjatyckiego pochodzenia, także osób poddanych kwarantannie czy ewakuowanych z Wuhan. Na Ukrainie obrzucono kamieniami autokar z ludźmi którzy uciekli z Wuhan. W opisywanym tu badaniu jego autorzy dotarli do 26 potwierdzonych przypadków przemocy tego typu. Był nawet przypadek samobójstwa wywołanego stygmatyzacją. Mężczyzna w Indiach zabił się sądząc, że został zainfekowany, bał się zarazić najbliższych i silne poczucie winy pchnęło go do zamachu na własne życie.

Najczęstsze przejawy stygmayzacji dotyczące koronawirusa:

Francuzi azjatyckiego pochodzenia zarażają innych
– Chińczycy to niecywilizowany naród
– Chińczycy to bioterroryści
– Żółty alarm – nagłówek, któremu towarzyszy zdjęcie Azjaty w masce
– Chińczycy rozsiewają wirusa po świecie
– Każda zaraza w historii wyszła z Chin
– pandemia to skutek dziwacznej diety Chińczyków

Teorie spiskowe

Od pierwszych sygnałów o wybuchu pandemii SARS-CoV-2, po świecie krążyć zaczęły teorie dopatrujące się spisku u źródeł wirusa. Najwięcej takich teorii autorzy zauważyli w Chinach, Iranie, Rosji, Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych. Kilka zyskało status globalny. Jedną z takich było przekonanie, że COVID-19 to choroba wywołana przez broń biologiczną stworzoną na potrzeby jednej z międzynarodowych agencji bezpieczeństwa w rodzaju amerykańskiego CIA.

W Chinach wiele osób zaczęło postrzegać koronawirusa jako psychologiczny element wojny handlowej ze Stanami Zjednoczonymi. Amerykanie z kolei masowo uwierzyli, że patogen wymknął się chińskim naukowcom z laboratorium wojskowego. Nie brakowało też teorii spiskowych dotyczących prac nad szczepionką i lekami wspomagającymi terapię chorych na COVID-19. Jedną z częstszych było przekonanie, że szczepionka od dawna istnieje a nikt jej nie oferuje licząc na zwiększenie popytu.

W Iranie urzędnicy publicznie głosili, że nowy koronawirus to spisek przeciwko kulturze i religii ich kraju. Jeszcze inna teoria wskazywała, że SARS-CoV-2 ze względu na swoje cechy, gdzie zaraża głównie starych i chorych, jest elementem systemowej kontroli populacji.

Utrata zaufania

Plotki, stygmatyzacja i teorie spiskowe niosą w sobie potencjał do osłabiania zaufania ludzi wobec własnych rządów i organizacji międzynarodowych. Pogłoski mogą krążyć jako wiarygodne strategie dotyczące kontroli i zapobiegania. Dawanie im większej wiary niż popartym dowodami planom rządowym niesie za sobą poważne konsekwencje.

Autorzy badania wskazują w tym przypadku na popularny na całym świecie mit, że picie alkoholu w skoncentrowanej postaci może zabić wirusa. Tylko ta jedna plotka przyczyniła się do śmierci 800 osób i hospitalizacji blisko 6 tys. (aż 1 proc. z tych osób na stałe straciło wzrok po wypiciu metanolu).

W Indiach np. ludzie dorośli i dzieci chorowali ciężko po wypiciu toksycznego napoju alkoholowego na bazie nasion bielunia, chwastów z rodziny psiankowatych. Później tłumaczyli, że widzieli w internecie wideo przekonujące, że napój zabezpiecza przed wirusem.

 

W Korei Południowej 100 członków kongregacji lokalnego kościoła zostało zarażonych wirusem, bo ktoś przekonał hierarchów, że przed mszą należy wszystkich spryskać wodą z solą. Użyto zainfekowanej wody.

Nic nowego

Stygmatyzacja, rozsiewanie niesprawdzonych informacji czy promowanie teorii spiskowych nie są niczym nowym w obliczu globalnych chorób. Badania pokazują, że tak samo działo się w pierwszych latach epidemii wirusów HIV, Ebola czy Zika. Cierpieli zarówno chorzy jak i ludzie, którzy mieli im pomagać. Nawet lekarzy oskarżano o rozsiewanie wirusa, szczególnie podczas programów masowych szczepień. Powszechnie promowano niesprawdzone, często szkodliwe terapie i w poszukiwaniu przyczyn choroby doszukiwano się złej woli różnych osób, organizacji i instytucji.

Plotki, osobista stygma i teorie spiskowe uderzają nie tylko w jednostki, ale ich wpływ bywa odczuwalny na poziomie całych społeczeństw. Choćby nieprawdziwe doniesienia krążące w wielu miejscach na Ziemi, że lokalne władze planują ”całkowite zamknięcie kraju”, przekładało się na masowe wykupywanie, a w konsekwencji, braki nieraz bardzo istotnych towarów spożywczych, leków czy środków czystości. Do historii przejdzie chyba olbrzymie zainteresowanie papierem toaletowym.

Ograniczenia

Autorzy badania przyznają, że ich możliwości weryfikacji przejawów infodemii ograniczyły się do sprawdzania publicznie dostępnych źródeł internetowych. Nie byli w stanie weryfikować i podążać za dezinformacją przekazywaną sobie innymi kanałami (”offline”). Kolejnym ograniczeniem przy pracy z językami innymi niż język angielski była konieczność polegania na tłumaczeniu maszynowym (zazwyczaj używano Google Translate) lub dostępnych anglojęzycznych wersjach serwisów służących weryfikacji informacji medialnych w danym regionie świata.

– W konsekwencji nasze odkrycia dotyczące infodemii i wpływu na ludzkie zdrowie i życie mogą być niedoszacowane – zauważają autorzy dodając, że nie da się też wiarygodnie ustalić liczby osób która wierzy w plotki i teorie spiskowe rozsiewane na temat COVID-19.

Bez zaufania do lekarzy, zwykli ludzie nie będą w stanie radzić sobie z pandemią. Teorie spiskowe dotyczące rządzących i pracowników służby zdrowia burzą to zaufanie i przekładają się na negatywne w skutkach zachowania, jak choćby niechęć do badania się czy szukania pomocy. Wcześniejsze badania pokazały, że teorie spiskowe skutecznie zniechęcają ludzi do szczepień czy używania antybiotyków.

Gdy zamiast oficjalnym poleceniom władz daje się wiarę dezinformacji mającej u źródeł plotki, stygmatyzację i teorie spiskowe, w bardzo negatywny sposób wpływa się zdrowie publiczne. Autorzy raportu uczulają rządzących, że bez świadomości sposobu w jaki infodemia roznosi się po świecie nie będą w stanie jej zapobiec.