Przedziwne istoty sprzed 15 mln lat mają dla nas dobrą wiadomość na temat upałów

Zmiany klimatu i postępujące ogrzewanie się atmosfery ziemskiej wpływają na cały ekosystem – człowieka, świat flory i fauny, jak i na światowe oceany. Aby lepiej zrozumieć obecnie zachodzące procesy, naukowcy często sięgają w swoich badaniach do minionych epok, które doświadczały czegoś podobnego. Zespół uczonych z USA sprawdził poziom natlenienia oceanów podczas mioceńskiego optimum klimatycznego ok. 15 mln lat temu. Wyniki ich zaskoczyły.
Przedziwne istoty sprzed 15 mln lat mają dla nas dobrą wiadomość na temat upałów

Naukowcy z Uniwersytetu Stanowego New Jersey w USA postanowili sprawdzić, jak wyglądał poziom natlenienia wód w oceanach podczas globalnego ocieplenia, jakie panowało w środkowym miocenie (14-17 mln lat temu). Temperatury wówczas na Ziemi były o wiele wyższe niż dzisiaj.

Czytaj też: W oceanach roiło się dawniej od zabójców. Ten był jednym z najbardziej przerażających

Na łamach Nature możemy zapoznać się z ich pracą, która opisuje cały przebieg badań. Próbkami do badań były osady wapienne z dna Oceanu Spokojnego w strefie równikowej. Zawierały one wiele skamieniałości drobnych mikroorganizmów, które w olbrzymich ilościach żyją w toni wodnej. Mowa o otwornicach, które dla całego kenozoiku są znakomitymi skamieniałościami przewodnimi.

Maleńkie istoty z oceanu ukazały, że dawne kryzysy klimatyczne nie był aż takie złe

Dzięki nim można szybko datować konkretne skały osadowe. Otwornice w miocenie żyły powszechnie, szybko ewoluowały, cechowały się mnogością gatunków i co najważniejsze – budowały swoje skorupki z węglanu wapnia, dzięki czemu bardzo łatwo je znajdujemy dzisiaj w zapisie skalnym. Te mikroorganizmy są również głównym obiektem zainteresowania, jeśli chodzi o badanie piaskowców i mułowców w polskich Beskidach.

Otwornice / źródło: Holger Krisp, Wikimedia Commons, CC-BY-4.0

Amerykańscy naukowcy wyodrębnili otwornice z badanych próbek i na podstawie analizy izotopów azotu określili, jak wysoki był poziom tlenu w bardzo gorący wodach mioceńskiego oceanu. Okazało się, że obszar równikowy był dobrze natleniony (niemal tak samo jak dzisiejsze wody w południowej części Pacyfiku), co spotkało się ze zdziwieniem naukowców. Obecnie obserwuje się dynamiczny rozwój stref deficytu tlenowego w oceanach.

Czytaj też: Potężny jaszczur żył jeszcze za czasów człowieka. Drapieżnik był niewiarygodnie przerośnięty

Odkrycie jest zaskakujące. Jaka mogła być przyczyna tak dobrego natlenienia wód w klimacie o wiele gorętszym niż dzisiaj? Prawdopodobnie była nią stratyfikacja wód i ich podział na bardziej utlenione chłodniejsze (głębiej) i beztlenowe gorące (płytsze). Tak czy owak, autorzy wyjaśniają, że obecnie zachodzące procesy utraty tlenu mogą się za kilka dziesięcioleci odwrócić, co może przyczynić się do odrodzenia ekosystemu.

Zatem w bardzo ogólny sposób podsumowując, postępujące globalne ocieplenie, a wraz z nim m.in. coraz częstsze upały i ogrzewanie się wód oceanicznych, może przynieść nam jeszcze wiele niespodzianek. Jeśli chodzi o rozwój stref beztlenowych i dobrze natlenionych w oceanach, teraz możemy być tego pewni.